^

Robert Kubica - Klub Kibiców

wtorek, 20 listopada 2012

Między Como a Var….

Teraz po rajdzie Como, pełni pozytywnych wrażeń i emocji, a przed rajdem Var – ciekawi i niecierpliwi, czekamy co przyniesie Robertowi i nam najbliższy weekend.

Photo by Massimo Moscardi-Corriere di Como

Oczywiście przeglądając internetowe serwisy, ciekawi opinii spoglądamy na wszystko co związane jest z Robertem. Radości i wychwalania Roberta nie widać końca, bez względu czy płyną one od kibiców, dziennikarzy zajmujących się motorsportem czy w końcu gratulacji od zespołów F1 .
Jednak jak to często bywa a szczególnie na “naszym podwórku” malkontentów i maruderów zabraknąć nie może! Są chyba dla różnorodności  osoby/miejsca gdzie usłyszeć można że C4 Roberta to bezkonkurencyjne auto na takim takim rajdzie jak Como, że reszta stawki to mocno zaawansowani wiekowo panowie…i inne takie “ciekawostki”
Wiemy że o wsparcie raczej nikt nie zabiega, ludzie w potrzebie mają nadzieję że znajdą się ci, którzy przyjdą w odpowiednim czasie i momencie, niczym prawdziwi przyjaciele. Nie przyniosą cudu w prezencie, ale przyniosą wsparcie, nie zostawią nas samego…
Nie dalej jak kilka tygodni temu Robert powiedział że właśnie teraz, w tym okresie, wsparcie będzie potrzebne niż kiedykolwiek. Dziś zaglądam do fachowych źródeł, może ja źle pojmuję znaczenie tego słowa?
Ale jednak nie..wszędzie pisze o wsparciu to samo.

“Wsparcie społeczne ma ogromny wpływ na zdrowie i samopoczucie człowieka. Sam fakt odczuwalnego wsparcia spostrzeganego, buduje poczucie bezpieczeństwa. Wsparcie społeczne ma niezwykle pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne”

O dziwo nasz klub nie powstał w momencie “świetności” Roberta, kiedy to na torach F1 wzbudzał podziw i uznanie, my kibice zebraliśmy się w takich miejscach jak te, wtedy kiedy w żadnym bolidzie Roberta już zobaczyć nie można było, wtedy kiedy nawet nie byliśmy pewni czy zobaczymy Go w przyszłości w jakimkolwiek aucie sportowym walczącego z czasem.
Nikt tutaj także nie jest dla jakichkolwiek korzyści, nikt nie promuje się zawodowo, jesteśmy świadomi że klub kiedyś zamkniemy i pozostaną tylko wspomnienia.
Po kolejnym rajdzie wiemy już naprawdę więcej, nadarzyła się okazja by zobaczyć “od kuchni” i usłyszeć to,
czego jeszcze słyszeć nie mogliśmy…
Rallye du Var już za kilka dni…to być może ostatnia w tym roku taka impreza Roberta.
Przy okazji w ten weekend ostanie GP F1…później zacznie się oczekiwanie…….

Pamiętacie co napisał Nam kiedyś Nasz gość….???

Kontuzja sportowca to dla niego bardzo ciężki okres w karierze. Kiedy sport staję się wszystkim dla człowieka, pracą, czasem wolnym i powietrzem, trudno pogodzić się z przeciwnościami losu, jakimi z pewnością są wypadek i kontuzja. Otoczenie chętnie wspiera sportowca w ciężkich chwilach, ale często jest to wsparcie jedynie na początku. Mamy tendencję do zapominania o naszym idolu, „bo przecież nic się nie dzieje”. A tak naprawdę słowa otuchy, gesty wsparcia i odruchy pamięci są bardzo ważne dla osoby, która przechodzi długą rehabilitację i dochodzi powoli do siebie. Pytamy „jak długo to jeszcze potrwa?” Ale to nie jest najlepsze pytanie. Dajmy coś z siebie, a nie wymagajmy tylko od innych. Uzbrójmy się w cierpliwość i niekończące się pokłady pomocy. Tylko tak przyczynimy się do powrotu naszego ulubionego sportowca.     Wszyscy kibicujemy i mamy w sercu Roberta Kubicę. Czekamy na jego kolejne straty w Formule 1, bo nadal chcemy wspólnie z nim przeżywać sportowe emocje. Musimy wierzyć, że już niedługo zobaczymy go znowu na podium. Robert Kubica to prawdziwy Terminator i człowiek, który potrafi walczyć do końca. My też zawalczmy o niego, nawet jeśli to miałaby być bardzo długa i ciężka walka. Naprawdę warto!


Katarzyna Selwant
Psycholog sportowy
Photo by Massimo Moscardi-Corriere di Como


……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
Twardo stąpam po ziemi. Muszę się sprawdzić podczas bardziej wymagających zawodów. Jestem facetem wychowanym na torze, przyzwyczajonym do walki o setne sekundy. Złoszczę się, jeśli jestem wolniejszy. Jednakże zawsze mam dość siły, by zareagować i walczyć do końca. Tutaj Re, Fontana i Porro bardzo na mnie naciskali, ale udało mi się ich pokonać.
Zwyciężyłem w dobrym stylu, ale żeby być uczciwym, muszę przyznać, że Citroen C4 WRC jest wyjątkowym autem, które będzie w stanie zapewnić mi wielką satysfakcję, może nawet jeszcze większą niż teraz.”


F1Ultra.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….

Dosłownie przed momentem Andrea Crugnola poinformował że wystartuje na Monza Rally Show……
Już raz zamienił się z Robertem..więc klub przyjrzy się dokładnie…:)
……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….


…………………”dla takich chwil  warto walczyć do końca i nigdy się nie poddawać”


Wywiad z Robertem dla TVN TURBO!



Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 09:42

Udostępnij:

error: Content is protected !!