^

Robert Kubica - Klub Kibiców

niedziela, 19 maja 2013

Echa po rajdzie Korsyki z Robertem Kubicą.

Podsumowanie Rajdu Korsyki, a także zrealizowane w ubiegłą sobotę “Marzenie Mirka” miało w założeniach “powisieć” w Klubie jeszcze trochę…
Jednak głosy i opinie, jakie pojawiają się po Tour de Corse odnośnie załogi Kubica/Baran, szybko zweryfikowały Klubowe plany.

fot.@hip – Klub Kibiców R.K.

Podczas ostatniego weekendu, byliśmy świadkami udziału Roberta na Rajdzie Korsyki, na którym Robert tak naprawdę po raz pierwszy w tym sezonie, wykazał się nie tylko bardzo dobrym tempem, ale także odpowiedzialną i dojrzałą jazdą.
To właśnie podczas tych kilku OS, Robert pokazał, że nauka nie poszła w las, a wyciągnięte wnioski przynoszą szybkie efekty.
Na trasie rajdu, który przyszło jechać Robertowi po raz pierwszy (w odróżnieniu do reszty kierowców) udało się dość pewnie trzymać w stawce, wygrać jeden z pięciu przejechanych odcinków, a także zdobyć prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Niestety, jak wiemy awarii uległy podzespoły odpowiadające za system paliwowy, na które Robert w żaden sposób nie mógł mieć wpływu.
Marek Nawarecki awarię podsumował kilkoma słowami:
– Jest to problem związany z pompą wysokiego ciśnienia, który będziemy analizować. Do tej pory podobnego przypadku nie zanotowaliśmy, a przecież te same części są zamontowane w autach startujących w mistrzostwach świata – przyznał Marek Nawarecki z Citroën Racing Team. – Nie chcemy mówić o tym w kategoriach pecha. Przyczyny techniczne zostaną sprawdzone i team zrobi wszystko, żeby takie sytuacje się nie powtórzyły.

Czytając w mediach opinie i podsumowania Rajdu Korsyki w wykonaniu Roberta, można natrafić na różnego rodzaju dziwne spostrzeżenia.
“Auto Roberta jest słabe i awaryjne” – to pierwsza teza, niemająca nic wspólnego z prawdą.
“..za zaistniałą sytuację można obarczyć PH Sport”  – który nie jest  producentem części, tylko zespołem obsługującym auto Roberta. Czy Ph Sport usunął usterkę na czas? Tego nie wiemy, choć z pewnością nie stanowiło to dla nich żadnego problemu pod względem technicznym.
Być może była potrzeba przeanalizowania tej usterki, aby wykluczyć podobne zdarzenia w przyszłości…
Inne możliwe aspekty są wewnętrznymi sprawami załogi, sponsorów i samego Citroena, których poruszać nie będziemy.
Mówienie tu o “frycowym” “nauce” czy “braku doświadczenia” w żaden sposób nie pasuje do ostatnich sytuacji, jakie przydarzyły się Robertowi i Maćkowi.
To nie F1 gdzie można zjechać do garażu z jednym kapciem czy  urwanym skrzydłem i po kilku sekundach wrócić na tor.
Jeśli nie  ma strefy serwisowej to “radź sobie sam”…w przypadku wymiany koła i innych drobnych usterek, można walczyć, ale gdy w grę wchodzą poważniejsze awarie, najczęściej kończy się to nieukończeniem rajdu.
Pęknięte chłodnice, przebite opony, dachowania, wypadania z trasy…zdarzały się i zdarzają najlepszym!
Taki jest motorsport, takie są rajdy…czasem okrutne i brutalne, gdzie płaci się ogromne ceny za swoją pasję i wspólnie przeżywane emocje.
Robert nie przejmuj się i rób swoje!
Nie jesteś żadnym pechowcem, jesteś prawdziwym szczęściarzem, któremu udało się tak wiele! – czego przypominać nie trzeba, a przed którym dopiero najlepsze!

Nowe video @Wojtka.

Materiał Adama Maleckiego z Korsyki w “Trzeciej Stronie Medalu”

W poprzednim poście znajdziecie relację z “Marzenia Mirka”

Adam Malecki, opisał przepięknie swój pobyt na Tour de Corse..
Naprawdę warto przeczytać!
Tutaj wejście.


Jest pierwszy onboard z przejazdu Mirka.
Od 18 min. można zobaczyć Mirka w Ferrari California.

Nowy Filmik naszych klubowiczów@HIPÓW z Rajdu Korsyki!

Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 18:35

Udostępnij:

error: Content is protected !!