^

Robert Kubica - Klub Kibiców

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Tworząc Historię – Robert Kubica zwycięża w Rajdzie Niemiec 2013


Gdy asfalt nie jest asfaltem…Robert jest zawsze tym Robertem.

         Rajd Niemiec, wielkie oczekiwania Polaków i dziennikarzy co do osoby Roberta…podołał, jak zawsze, tak jak my TUTAJ zawsze w niego wierzymy.

         Warto więc może dołożyć jeszcze kilka szczegółów, które pewnie gdzie indziej i komu innemu umknęłyby… więc, my je podkreślimy bo o tym, że to najlepszy wynik w MŚ WRC polskiego kierowcy i to autem słabszej kategorii oraz, że Robert prowadzi w klasyfikacji Mistrzostw Świata WRC2 z przewagą 8 punktów nad Al-Kuwarim mówią już wszyscy:                                                                                    

  • Robert cały weekend miał problem z działaniem hamulca ręcznego (którego nie da się wyeliminować, ponieważ wynika to z zastosowanego sytemu umożliwiającego mu zmianę biegów manetką przy kierownicy), przez który stracił na nawrotach prawie 40 sekund w generalce… . Ojj.. Martin Prokop ma pewnie dużo do myślenia…
  • Elfyn Evans jeden z najzdolniejszych kierowców nowego pokolenia, zajął drugie miejsce jadąc autem R5, mocniejszym od aut RRC szczególnie w warunkach tego rajdu.
  • Profesorska strategia co do pokonywania odcinków, precyzyjnie wykonane ataki, równe rozplanowanie tempa, oraz odpowiednie dawkowanie go w końcówkach odcinków gdy opony były rozgrzane lub na początku odcinka gdy można było się spodziewać, że warunki mogą się pogorszyć.
  • Szybkość adaptacji w nowych dla Roberta i Maćka rajdach, oraz zmieniających się warunkach
  • Błyskotliwość, szybkość myślenia… w podbramkowych sytuacjach…

To, to co robi różnice…i pozwala patrzeć jedynie w kierunku Sebastiana Ogier’a pod kątem odpowiedniego przeciwnika w rajdowej rywalizacji.

          A teraz wróćmy do przed sezonu 2013 i tak długo wyczekiwanej decyzji. Słusznej decyzji Roberta. Jak zwykle sekunda po sekundzie, kilometr po kilometrze, z dnia na dzień, z rajdu na rajd, swoją ciężką pracą realizuje ten założony plan, który przy odrobinie szczęścia zostanie osiągnięty, a my kibicując mu w tym samym rytmie osiągniemy go razem z nim.
          A co to za plan…? Plan by być w następnym sezonie jeszcze lepszym, jeszcze szybszym, i który pozwolić ma Robertowi jeździć tym co będzie możliwie najlepsze, dostarczając Kibicom tak cudownych chwil jak ta dzisiejsza, a niewątpliwie przed wielokrotnym zwycięzcą rund Mistrzostw Świata, a być może i nawet Mistrzem Świata tak szerokie perspektywy się otwierają.

GO! GO! Robert!                                   

Za nami niesamowity rajdowy weekend!
Piękne kibicowanie Robertowi, a także wszystkie materiały z rajdu pozostają niestety w poprzednim poście…warto jednak się tam cofnąć ze względu na świetne i interesujące rzeczy.
A w skrócie:
TUTAJ Wypowiedzi (audio) Roberta po wszystkich OS – @Marcinex
TUTAJ  Playlista video z Robertem na Rajdzie Niemiec  – @maciektube12 (ponad 100 filmików)

Fotki HiP z WRC ADAC Rallye Deutschland 2013

ADAC RALLYE DEUTSCHLAND 2013

Rajdowe wspomnienia HiP-ków.

Tym razem nasze przygotowania do kolejnego rajdowego wyjazdu organizowane były trochę “na wariata” :) Testy załóg WRC2 miały odbywać się w piątek 16-tego, a więc po powrocie z Rajdu Finlandii mieliśmy jedynie 10 dni przerwy na jako takie ogarnięcie się. 
Czwartek – pełna mobilizacja … wyjeżdżamy na noc (podróż z Katowic zajęła nam ok. 12 godzin).
Po dojechaniu do naszego lokum, szybkie wypakowanie bagaży i rura do Valdenz. Na miejscu zastajemy jedynie skromną grupkę sześciu ekip, które zdecydowały się tu przeprowadzać swoje testy. Razem z kilkoma fotografami czekamy na przyjazd cytryny. Czas mija, a ich nie ma i nie ma … Nawet ekipa Forda drepcze dłuższą chwilę na wjeździe z niedowierzaniem …
– “Hmmm … Przecież Robert zjawia się na testy zawsze jako jeden z pierwszych …”
Koło południa atmosfera robi się już bardzo gorąca. Każdy wykonuje telefon za telefonem. Przemieszczamy się po okolicy na odcinki, na których odbywały się wcześniej testy innych załóg. Nic – nigdzie ich nie ma. Od jednego z dyrektorów dostajemy potwierdzenie, że nie ma innej możliwości aby ktoś testował dziś w innym miejscu niż Valdenz. Cała ta sytuacja jest bardzo dziwna, bo od innej ekipy Citroena wiemy już, że Robert zdecydował się jednak na prywatne testy – ale gdzie?? Czekający z nami niemiecki fotograf dostaje cynk, że nasza ekipa testuje przy granicy, ale … na terenie Francji :/ Dociera do nas też informacja, że są 2 godziny drogi od nas, jednak brak jakiś konkretów. Odpuszczamy. Tym razem szczęście nam nie dopisało – ale nie można mieć zawsze wszystkiego ;)
Jak się później okazało Robert owszem testował we Francji ale … dopiero następnego dnia.

Mamy sporo wolnego czasu. Kręcimy się po okolicy, podziwiając bardzo malownicze krajobrazy i wszechobecne plantacje winogron. Zaliczamy też pobliski Luksemburg i (dacie wiarę ;) tankowanie ON na stacji Shell po 5,16zł/l :O

Wtorek – kupujemy bilety i bardzo pomocny magazyn z całym rajdowym programem. Do biletów dostajemy również szczegółową mapę dojazdów. Teraz czas na ostatnie przemyślenia i wybór odcinków, po których będziemy (teoretycznie) w stanie się szybko przemieszczać.

Środa – Shakedown
Przejazdy miały zacząć się od godziny 12:00, a więc od rana kręcimy się po Parku Maszyn. Spotykamy Michała Kościuszko, który jest bardzo zadowolony z jazdy swoją nową Fiestą. Razem z ekipą TVP Sport, Cezarym Gutowskim i kilkoma innymi kibicami, obserwujemy ostatnie szlify cytryny. Mam z sobą naszą klubową naklejkę – wprawdzie nie odważyłam się wpakować do DS3 (jeszcze;) ), ale na jej podnośniku też prezentuje się całkiem, całkiem. Robert z Maćkiem ćwiczą naszą cierpliwość – zjawiają się dopiero po 13-tej. Mamy jedynie krótką chwilę na rozmowę. Dajemy im do podpisu zdjęcia wykonane w Finlandii, które przeznaczone są na klubowe nagrody. Maciek daje mi odczuć, że … już je gdzieś widział :) Nie mają zbyt wiele czasu, więc w pośpiechu pakują się do samochodu i w drogę na shakedown.
Na tym odcinku udaje nam się zobaczyć trzy przejazdy Roberta i Maćka. Choć przy pierwszym punkcie znów zostajemy odstawieni od drogi na ok. 30 metrów, już na pierwszy rzut oka widać różnicę w jeździe naszej załogi!
Nie bardzo rozumiem jakimi kryteriami kierują się ustawiający barierki odgradzające, bo przy dłuższej prostej stało się tu bardzo daleko, a już kilkanaście metrów dalej, na nawrocie, można było obserwować jadące samochody stojąc za szarfą przy samej drodze. Trzeci przejazd dane nam było zobaczyć z najbliższej odległości – z wysokiego murka wśród plantacji winogron. Poczuliśmy tu klimat trochę podobny do Rajdu Sardynii, gdzie prawie na każdym odcinku czuło się pęd powietrza po każdym przejeździe :)

Cdn.


Gość w Klubie.
Nasz kolejny Klubowy gość, Maciej Wisławski, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, chętnie odpowie na Wasze pytania.
Pytania prosimy wysyłać na adres klubfanakubicy@rocketmail.com
Czekamy do jutra (piątek) do godz. 22:00
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych.

Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 10:14

Udostępnij:

error: Content is protected !!