^

Robert Kubica - Klub Kibiców

czwartek, 21 listopada 2013

Robert Kubica sezon 2013. Czyli jak to było…. A także niespodziewanie w rajdzie Ronde Citta Dei Mille!



Jaki był ten mistrzowski rok dla Roberta w Citroenie DS3….czego byli świadkami Jego kibice…
Czyli przeżyjmy to jeszcze raz.

Marzec 2013.

W jednym z warszawskich hoteli odbywa się konferencja Lotos i Roberta Kubicy.
To właśnie na niej poznajemy kalendarz startów Roberta w tym roku.
Obok Roberta zasiada Maciej Baran, to on będzie siedział po prawej stronie Kubicy w Citroenie DS3 RRC przez cały rok.

1. Marzec – Rajd Wysp Kanaryjskich. Asfalt ERC.

Mimo bardzo zmiennej pogody, Robert od samego początku dominował w tym rajdzie. Jan Kopecky miał spore problemy, aby równać tempem Robertowi.
Debiut zapowiadał się wręcz bajecznie, gdyby nie pierwsza w tym sezonie sroga lekcja.
Na jednym z zakrętów, Citroen DS3 nie mieści się i uderza w barierkę. Uszkodzenia są znaczące, Robert nie ukończy tego rajdu.
W ręce Roberta wędruje wyróżnienie Colin McRae Flat Out Trophy.
Mimo to pierwsze 8 OS wygranych. Od tego momentu kibice mogą już być spokojni o rajdowe tempo Roberta na tle kolegów ze znacznie większym doświadczeniem.

2. Kwiecień – Rajd Portugalii. Szuter. WRC.

Rajd problemów technicznych.
Już podczas pierwszego OS awarii uległa zmodyfikowana łopatka zmiany biegów, jakby było tego mało, hamulec ręczny przestał także działać poprawnie. Robert musiał zmieniać biegi za pomocą dźwigni, która ze względu na modyfikacje w Jego samochodzie działała o wiele ciężej niż normalnie.
Na 10 OS dochodzi awaria dyferencjału.
Robert startuje jednak w niedzielę w systemie Rally 2.
Mimo szeregu utrudnień, tempo Roberta jest bardzo dobre.
Rajd nasza załoga kończy na 6 miejscu w kategorii WRC2, gdyby nie dwie 10 minutowe kary, z pewnością pozycja końcowa byłaby o wiele lepsza.
Podsumowując:
– mimo wielu awarii, Robert prezentował wyśmienite tempo.

3. Kwiecień – Rajd Azorów. Szuter. ERC.

Czwartkowe OS pewnie wygrywa Robert Kubica. W piątek następuje zmiana pogody, obfite opady deszczu i bardzo gęsta mgła utrudniają mocno jazdę. Na 11 OS Citroen Roberta dachuje, pomimo ogromnej straty czasowej, nasza załoga dociera do mety.

Sobotnie odcinki to zdecydowana poprawa jeżeli chodzi o uzyskiwane czasy. Robert szybko odrabia straty.
Rajd wygrywa Kopecky, Robert zajmuje 6tą pozycję.
Słowa uznania płyną w stronę Roberta, rywale i obserwatorzy chwalą Roberta, ale i zgodnie twierdzą, że brakuje Mu startów na szutrowych nawierzchniach.
Ten rajd przynosi cenne doświadczenia…to musi zaprocentować w przyszłości!

4. Maj – Rajd Korsyki. ERC.

Robert i Maciek w dobrym tempie rozpoczęli rywalizację na Korsyce. Ich odpowiedzialna i dojrzała jazda sprawiła, że po pierwszych os zajmowali wysoką lokatę i to pomimo kłopotów z przegrzewającymi się hamulcami. Krakowianin uzyskał najlepszy czas na 4 os, co przy przebiciu koła przez dotychczasowego lidera C.Breena, pozwoliło Robertowi na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Niestety na 5 os szczęście opuściło i naszą załogę. Na 4 km przed końcem awaria podzespołów odpowiadających za system paliwowy wykluczyła ich z dalszej rywalizacji.
Mimo braku punktów pokazali, że wyciągnięte wnioski z wcześniejszych startów przynoszą szybkie efekty.
Z bagażem nowych doświadczeń i bogatsi w kolejne kilometry wracali niepocieszeni do domu….ale, najlepsze miało dopiero nadejść.
Miłym i zaskakującym akcentem dla klubowiczów było krótkie video, gdzie dzięki staraniom HiP, Robert nagrał pozdrowienia dla klubu.

5. Maj/ Czerwiec – Rajd Grecji. Szuter.WRC.

Pierwsze zwycięstwo polskiej załogi w rajdzie w klasie WRC2
„Rajd Bogów”… jeden z najtrudniejszych rajdów w kalendarzu ze względu na wysokie temperatury oraz nawierzchnię, którą pokrywały drobne kamyczki stanowiące wyzwanie dla opon…. w kraju drzew oliwnych i bujnej winorośli.  Jak później powie Robert: „ …To było coś zupełnie innego, od moich doświadczeń z ostatnich 20 lat. Nawet w rajdach, w których jechałem dotychczas, nigdy nie zastałem tak ciężkich warunków…”
Rajd obfitował w wiele niespodzianek… przed drugim odcinkiem specjalnym odpada lider S. Ogier. Problemów nie unikają również M. Hirvonen i M. Ostberg. Drobne przygody mają również i Nasi. Robert już na samym początku zwalnia jadąc w kurzu za samochodem na kapciu a potem dochodzi do niewielkiej awarii hamulca ręcznego… jednak…
Pierwsze 9 odcinków specjalnych pada łupem Roberta i Maćka i kiedy wypracowuje sobie bezpieczną bo ponad 2-minutową przewagę na drugą załogą Protasov/Sikk zwalniają tempo, ale pewnie wygrywają.
Dzięki wygranej w Grecji Robert Kubica przesuwa się w klasyfikacji generalnej WRC2 na szóste miejsce. 




6. Czerwiec – Rajd Sardynii. Szuter. WRC.

Po wspaniałym zwycięstwie w rajdzie Grecji, przyszedł czas na wymagające technicznie i wąskie odcinki Rajdu Sardynii. Już od pierwszego os Robert nie dawał szans rywalom i tylko kurz, w którym musiał jechać stał się przeszkodą, że nie wygrał wszystkich odcinków. Dobre tempo i niemal bezbłędna jazda sprawiły, że polska załoga nie miała sobie równych wygrywając rajd z 4-minutową przewagą, co było budującą zaliczką przed dalszą częścią sezonu.
Ale, ale..to był również szczególny rajd dla klubu.
Dzięki naszym HiP udało się uwiecznić wyjątkowy moment podpisania klubowej flagi.
Dodatkową atrakcją był konkurs przygotowany przez Hipków i Roberta, który sam wymyślił zadanie i podpisał nagrody.


7. Sierpień  – Rajd Finlandii. Szuter.WRC.

Na ten legendarny rajd, czekamy w pełnym napięciu.
Specyficzna, twarda nawierzchnia szutrowa, niewyobrażalne ilości hopek przeróżnej wielkości i lokalni kierowcy, którzy od lat prymują na tym rajdzie…
Robert prezentował tu świetne tempo i rozważną jazdę.
Rajd zakończył na drugiej pozycji, ustępując jedynie Jari Ketomm’ie.
Zdobycz Roberta po Rajdzie Finlandii to: 18 pkt. za 2gą pozycję i 2 kolejne za 9tą w generalce.
To był udany rajd dla naszej załogi.
Kibice na brak emocji, także nie mogli narzekać.





8. Sierpień – Rajd Niemiec. Asfalt. WRC.

Robert Kubica wygrywa ten rajd. To już trzecia wygrana runda w tej kategorii dla Roberta.
Jako ciekawostę należy potraktować fakt, że właśnie tutaj Robert zdobywając 5 pozycje, poprawia tym samym dokonania K. Hołowczyca z Rajdu Polskiego w 2009.

Za wspaniałą 5 lokatę, Robert dokłada kolejne 10 pkt do swojej kolekcji w tabeli WRC.
Robert zostaje nowym liderem w klasyfikacji WRC2.
To był naprawdę piękny i udany rajd!





9. Wrzesień. Rajd Polski. Szuter. ERC.

Chyba najbardziej pamiętny rajd dla kibiców.
Od długiego czasu trwają przygotowania do wyjazdu do Mikołajek. Na RP spodziewany jest prawdziwy najazd kibiców Roberta.
Pogoda jednak rozdaje tu karty.
Na 2 dni przed rozpoczęciem rajdu, zaczyna padać deszcz. Akurat teraz ma spaść, jak się później okaże, najwięcej deszczu w całym roku.

Warunki są koszmarne!
Robert nie jest pewny czy wystartuje. Zaczyna się gorączkowa walka organizatorów z masą błota.
Mimo złych warunków, Robert prezentował dobre tempo. Na sobotnim przedostatnim odcinku plasował się na drugiej pozycji tuż za B. Bouffier.
Ostatnio OS i Citroen Roberta uderza w kamień, efekt – urwane koło. Nasza załoga na trzech kołach dociera do mety.
Załoga Kubica/Baran nie stawia się na niedzielne odcinki.
Mając na uwadze, że Robertowi z pewnością było bardzo ciężko na czasami półmetrowych koleinach, to zdecydował się na start. Pojechał z pewnością tam dla kibiców….którzy mimo paskudnej pogody przywieźli piękne wspomnienia i pamiątki.




10. Październik. Rajd Francji. Asfalt. Asfalt. WRC.

To był prawdziwy pogrom…
Robert dojechał do mety rajdu, jako pewny zwycięzca. W klasyfikacji z ponad 4 minutową przewagą brylował nad drugim Elfynem Evansem.
Po tym rajdzie, Robert powrócił na fotel lidera w klasyfikacji generalnej WRC2.
Mimo trudnych i zmiennych warunków atmosferycznych, Robert pokazał, że tytuł mistrzowski w tym roku należy się właśnie jemu.
Wspaniały rajd i świetny wynik..
Komentarz Roberta po rajdzie: ” kolejne ważne doświadczenie…”




11. Październik. Rajd Hiszpanii. Mieszany. WRC.

Kto z nas po marcowej konferencji spodziewał się, że ostatni rajd będzie tym, na którym Robert odbierze mistrzowski puchar za cały sezon?
Robert zaprezentował tu profesorską jazdę…pewnie wygrywając 12 rundę mistrzostw świata, zapewniając sobie mistrzowski tytuł w tej klasie.
– “Mistrzostwo nie było moim celem, ale wiedziałem, że jeśli szybko nauczę się jeździć na nawierzchni szutrowej, to osiągnę dobry wynik.”




12. Listopad. Rajd Walii. Szuter. WRC.

Ten rajd miał być nie tylko nagrodą za mistrzowski tytuł, miał być wspaniałą okazją do zdobycia cennego doświadczenia.
Nagła i niespodziewana decyzja Maćka o wycofaniu się nie pomogła.
Pilotem Roberta zostaje Michele Ferrara, to pilot Andrei Crugnoli, który doświadczenie zdobywał tylko na rajdach o mistrzostwo Włoch.
Zbyt radykalna zmiana pod wieloma względami spowodowała, że nikt nie spodziewał się w Walii extra wyniku.
Efekt:  ześlizgnięcie się z trasy na jednym z szybkich łuków i kolejny wyjazd z trasy w dniu następnym.
To nie miało prawa działać i nie zadziałało.
Mała ilość przejechanych km, nie pozwoliła nawet uznać rajdu w kategorii “doświadczenie”

Podsumowując….
Cel jaki sobie postawił Robert Kubica na ten rok, został osiągnięty,
miała być nauka, a skończyło się na mistrzowskim tytule.
Wiele frajdy mieli także kibice Roberta, bo przecież należy o Nich pamiętać.
W nagrodę za niesamowite wręcz kibicowanie Robertowi czy to na rajdowych OS czy w Klubie, mogli Oni oprócz wielkich emocji być także świadkami świetnej “interakcji” z samym Robertem.
Pomysły Roberta na klubowe konkursy, losowanie biletów na RP….i wiele wiele niezapomnianych sympatycznych gestów w stronę kibiców, tworzyły naprawdę niepowtarzalny i ekscytujący klimat w tym rajdowym sezonie…
Brawo Robert! Dziękujemy!

Ze swojego miejsca, chciałbym podziękować wszystkim kibicom Roberta, którzy są niesamowici jak sam Robert.
Wielką przyjemnością było przeżyć z Wami ten szalony sezon!
Słowa uznania i podziękowania należą się Honoracie i Pawłowi, a także wszystkim, którzy wyjeżdżali na rajdy, by tam przypominać Robertowi, że my kibice jesteśmy z Nim zawsze.
Wielkie dzięki także dla tych, którzy poświęcają swój czas codziennie, aby wspólnie prowadzić ten Klub.

………………………………………………………………………………………………………………………………………………
-Francuski Autohebdo dotarł do informacji, która mówi o tym, że  M-Sport wystosował prośbę do FIA o możliwość zamontowania przy kierownicy łopatek zmiany biegów w jednym ze swoich aut.

-Robert Kubica w gronie dziesięciu kandydatów do miana Osobowości Roku FIA.
Na portalu Lavenir można zagłosowaćTUTAJ

-Robert Kubica pomagał dzisiaj na testach zaprzyjaźnionej załodze Pierfranco Uzzeni/Danilo Fappani, która będzie brała udział w Monza Rally Show. Kubica ustawiał Imprezę S14 na Autodromo di Franciacorta. 


M. Wisławski o pilotowaniu dla Roberta. 
“Za żadne skarby. – Robert to tytan pracy. Ja nie boję się odpowiedzialności i obowiązków, ale gdyby zaproponowano mi milion euro, abym został pilotem Kubicy, nie zdecydowałbym się. Nie ze strachu. Nie chciałbym zburzyć obrazu genialnego kierowcy, jakim jest Robert. Jestem pełen podziwu dla jego talentu i niech tak zostanie”
WP.PL

To, co w F1 i innych seriach wydaje sie niemożliwe, jest realne w rajdach. Doświadczył tego
Robert Kubica podczas swoich tegorocznych startów w ERC.
“Craig byl dla mnie pomocny podczas rajdów, które już znał, jako że już je wcześniej przejeżdżał.
Wymienialiśmy poglądy. Był niezmiernie pomocny”.
Tego typu współpraca nie jest w tym środowisku rzeczą oczywistą, ponieważ oboje jezdzili
dla różnych teamów. Podczas, gdy Kubica startował dla Citroena,  Breen jeździł  Peugeotem.
Nie wiadomo jeszcze, czy ta przyjacielska współpraca będzie kontynuowana w roku 2014.
Nie wiadomo, jaką drogę obierze Kubica. Breen tymczasem chciałby następny sezon spędzić
w ERC za kierownicą Peugeota 208 T16.


Robert Kubica z Jakubem Gerberem na liście Ronde Citta Dei Mille.

Tym razem Robert zasiądzie za kierownicą Peugeota 207 S2000.
Rajd zaczyna się 30 listopada.


Robert pojedzie Peugotem 207 S2000 przygotowanym przez firmę Erreffe.

Fot.Leszek Kolczak..FB/kubicaofficial

Robert Kubica został nominowany w 79 Plebiscycie Przeglądu Sportowego na Najlepszego Sportowca Polski 2013 roku. 
TUTAJ można zagłosować.

“Kubica to maszyna do zbierania danych. Sposób w jaki rozłożył rajdy na czynniki pierwsze, kawałek po kawałku i odtworzył je by jak najlepiej je zrozumieć był co najmniej wyjątkowy. W tym sezonie nikt nie pracował ciężej od niego. Nikt też bardziej nie zasługuje na sukces oraz na szansę, by wprowadzić swoją karierę na wyższy poziom”
TUTAJ przeczytacie cały artykuł i dowiecie się, który z dziennikarzy tak chwali Roberta.

Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 14:18

Udostępnij:

error: Content is protected !!