^

Robert Kubica - Klub Kibiców

niedziela, 24 sierpnia 2014

Robert Kubica / Maciej Szczepaniak. Rajd Niemiec – czyli wygrane odcinki i problemy techniczne.

Rajd Niemiec zakończony. Na podium nie stanęli S.Ogier, J.M. Latvala czy Robert Kubica. Dwaj pierwsi zakończyli niemiecki rajd po wycieczkach poza trasę uszkadzając swoje auta. Robert Kubica mimo kilku drobnych błędów szczególnie w pierwszym dniu rajdu, gdzie piątkowe odcinki uplasowały Roberta dopiero na 22 pozycji – jechał poprawnie a czasami wręcz wyśmienicie.Kubica
Sobota była przełomem. Pierwszy w tym dniu 7 OS Stein & Wein pada łupem Roberta Kubicy i Maćka Szczepaniaka.
Wygrany w pięknym stylu odcinek poprawia wszystkim mocno humory, a Robertowi pozwala poczuć pewność, która owocuje kolejnym odcinkiem, który wygrywa nasza załoga. OS 12 pokazuje ponownie jak wielki potencjał drzemie w Robercie, oraz udowadnia, że z tym doświadczeniem Roberta nie jest tak źle jakby się mogło wydawać. Na tym odcinku Thierry Neuville ( który ostatecznie wygrywa cały rajd) traci do naszej załogi 8.5 s.
Rajd Niemiec to kolejne wielkie doświadczenie dla załogi Kubica/Szczepaniak, to także możliwość pokazania, że kiedy auto, które notorycznie sprawia problemy chwilowo nie przeszkadza – Robert Kubica potrafi wygrywać, potrafi być tak szybki by móc pokonać bardzo doświadczonych kierowców w bardzo dobrych autach.
Robert Kubica i Maciej Szczepaniak nie ukończyli Rajdu Niemiec. Na dojazdówce na 15 OS w niedzielny poranek – w Fieście Roberta blokuje się skrzynia biegów. Fiesta jednak nie pomogła.
Dziękujemy wszystkim kibicom za wspólne kibicowanie i wsparcie z sercem. Robertowi i Maćkowi za niezapomniane emocje przez cały Kubicarajdowy tydzień!

Klubowa flaga na rajdzie Niemiec zyskała dwa nowe podpisy – oczywiście chodzi o Roberta i Maćka.
Zapraszamy do galerii foto i video.

 

 

Galeria zdjęć HiP:

Galeria zdjęć z Rajdu Niemiec:

Materiały wideo z Rajdu Niemiec:

 




 

 

*******************************************************************************************************

GP Belgii – Agnieszka Koszmider.

GP Belgii specjalnie dla Klubu

Wielkie odliczanie dobiegło końca – wakacyjna przerwa wszystkim wyszła na dobre, wróciliśmy wypoczęci, opaleni oraz spragnieni emocji. Powrót nie mógł wypaść lepiej niż na torze Spa w Belgii, na którym warunki atmosferyczne są bardziej nieprzewidywalne niż chomiki. Pogoda od początku weekendu GP płatała zawodnikom figla w postaci prywatnego splashu. Wirus o nazwie Ice Bucket Challenge dotarł także do F1 – w przerwach między sesjami kolejni nominowani oblewali się wodą z lodem rzucając wyzwanie kolejnym.
Jeszcze przed startem wyścigu nad torem spadło kilka kropel deszczu, kłopoty pojawiły się w bolidzie Fernando Alonso. Hiszpan zdołał jednak wystartować, deszcz tymczasem został przegoniony pięknymi promieniami słońca. Słońce nie zaświeciło dziś jednak dla Lewisa Hamiltona, który już na drugim okrążeniu padł ofiarą kontaktu z Nico Rosbergiem, w wyniku którego w jego bolidzie rozcięta została tylna opona, uszkodzona została także podłoga. Nico uszkodził sobie przednie skrzydło. Kolizja obu zawodników Mercedesa była tematem przewodnim całego dzisiejszego – w dużej mierze – spokojnego wyścigu. Każda akcja odbywała się w cieniu wydarzeń z drugiego okrążenia. I tym samym mało kto zauważył świetnie jadącego Ricciardo czy Bottasa, doskonałą dyspozycję Red Bulla czy Williamsa. Widzowie nie mogli wybaczyć Rosbergowi tego co stało się już na starcie wyścigu. Dla Hamiltona jazda w ogonie stawki była jak kara, którą starał się jak najszybciej przerwać, Nico z kolei narzekał na manewry Vettela i pytał dyrekcję wyścigową, czy jego manewr wyprzedzania był poprawny…Próba odwrócenia uwagi i pokazania, że przepisy ponad wszystko?
Atrakcją była jazda Bottasa, Vettela, Magnussena prowadzącego peleton składający się z Alonso, Vettela i Buttona. Najgorzej w walce w tym gronie wypadł Alonso, jednak jazda z uszkodzonym przednim skrzydłem wcale nie ułatwiała mu życia.
Cóż, przez kolejne kilka dni kolizja kierowców Mercedesa będzie w mediach tematem numer jeden, tymczasem Red Bull świętuje zasłużone zwycięstwo Daniela Ricciardo. Trzecie miejsce na podium uzupełnił Valtteri Bottas.
Po wyścigu Niki Lauda nie krył swojego niezadowolenia, wściekłość i niedowierzanie rysowały się na twarzy Toto Wolffa, któremu brak było słów by opisać to co się stało z jego zawodnikami…Co zrobi Mercedes, by buczenie za Rosbergiem ucichło? Tego nie wiadomo, ale pewne jest, że Merc ma ogromny wizerunkowy problem.

 

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: TOMek
o 14:36

Udostępnij:

error: Content is protected !!