^

Robert Kubica - Klub Kibiców

czwartek, 28 listopada 2019

Formuła 1 – Grand Prix Abu Dhabi 2019 – Dzień 1 – Media Day

Rozpoczynamy ostatni już weekend wyścigowy z F1 w tym sezonie. Przed nami Media Day. Zapraszamy do śledzenia i komentowania.

FORMULA 1 2019 GRAND PRIX ABU DHABI ETIHAD AIRWAYS

Pierwsze Grand Prix – 2009
Liczba okrążeń – 55
Długość toru – 5.554km
Dystans wyścigu – 305.355 km

Rekord Toru : 1:40.279 Sebastian Vettel (2009)

www:  https://www.yasmarinacircuit.com/en

Twitter : https://twitter.com/ymcofficial

Facebook : https://www.facebook.com/yasmarinacircuit

F1 :https://www.formula1.com/en/racing/2019/United_Arab_Emirates.html

Tor został wybudowany na naturalnej wyspie Yas, sztucznie powiększonej do 2.550 hektarów, na północno-wschodnim krańcu miasta, na wschód od innej wyspy – Abu Dhabi. Prace nad „luksusowym” torem, który zawierał w sobie wiele odniesień do tego w Monako, rozpoczęły się w 2007 roku. Zrezygnowano jednak z początkowego projektu wykorzystania ulic miasta obok nabrzeża, co uczyniło go obiektem w pełni zamkniętym.

Tor Yas Marina został otwarty 30 października 2009 roku, na ostatni wyścig sezonu Formuły 1 (odbył się 1 listopada), Etihad Airways Abu Dhabi Grand Prix.

Yas Marina realizuje nowe podejście do architektury, w którym nowoczesność spotyka się z tradycyjnymi elementami, charakterystycznymi dla lokalnej kultury. Ponieważ projekt nie miał ograniczeń finansowych, zainwestowano też w budowę hoteli, pól golfowych i centrum handlowego. Tuż obok toru powstał również ultranowoczesny, kryty park rozrywki Ferrari World o powierzchni 200.000 m² – jedyny taki obiekt tej marki na świecie, charakteryzujący się czerwonym zadaszeniem, inspirowanym sylwetką produkowanych przez tę markę samochodów, który przyozdobiony jest herbem z cavallino rampante o średnicy 66 metrów.

Robert Kubica o Abu Dhabi

Fot. Motorsport Images

“Abu Dhabi to dość trudny tor, ale postaramy się zoptymalizować samochód najlepiej jak potrafimy w ostatnim wyścigu sezonu. Będzie to moje ostatnie Grand Prix z Williamsem, więc chciałbym zebrać wszystko razem dla chłopaków i dla zespołu.”

GP Abu Dhabi 2019 – Dzień 1 – Harmonogram weekendu

Piątek, 29 Listopada 2019

10:00 – 11:30 : 1 sesja treningowa
14:00 – 15:30 : 2 sesja treningowa

Sobota, 30 Listopada 2019

11:00 – 12:00 : 3 sesja treningowa
14:00 – 15:00 : Kwalifikacje

Niedziela, 1 Grudnia 2019

14:10 – 16:10 : Wyścig

GP Abu Dhabi 2019 – Dzień 1 – Harmonogram weekendu

GP Abu Dhabi 2019 – Opony na wyścig

Dzisiejsze wypowiedzi Roberta Kubicy

Twój ostatni wyścig. Co czujesz? Szczęście, smutek?
Cóż… To ostatni wyścig w tym sezonie. Po bardzo długim i bardzo ciężkim roku. Ostatni, na razie, w Formule 1. Oczywiście nigdy nie wiadomo, co się zdarzy, ale bardziej realistyczny scenariusz mówi, że to mój ostatni wyścig w F1, ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. Poczekamy, zobaczymy.

Czy jesteś dumny?
Byłem tu już w 2010 roku i to też był mój ostatni wyścig, ale wówczas nie dało się tego przewidzieć, z powodu mojego wypadku. Tymczasem był to niemal ostatni wyścig F1, ponieważ udało mi się wrócić. Czuję się dobrze, biorąc pod uwagę, co działo się przez ostatnich osiem lat mojego życia. Cieszę się, że udało mi się wrócić, choć sezon nie był wspaniały. Z różnych powodów. Wciąż uważam, że powrót po tym wszystkim, co się wydarzyło i przez co przeszedłem, jest to osiągnięcie i satysfakcja, które pozostaną. Uważam, że to wielkie osiągnięcie dla mnie, jako człowieka.

A jako kierowca?
Jako kierowca, w tym roku przez większość czasu nie miałem niestety za wiele do pokazania, ale tak już jest. Nie mieliśmy za wiele okazji, aby się pościgać. Wciąż jednak dawałem z siebie wszystko i uważam, że udało mi się zrobić trochę dobrych rzeczy, ale zostały one przykryte tym wszystkim, przez co przechodziliśmy w tym roku. Mam nadzieję, że w przyszłości pokażę lepsze rzeczy za kierownicą.

Co dalej?
Czekam na odrobinę przerwy i czasu, spędzonego w domu. Takie jest życie.

Czy zapadała decyzja, z którym zespołem F1 byś współpracował?
Mam swój pomysł. Mój program wyścigowy zależy w stu procentach ode mnie, moja rola w F1 to także druga strona – Orlen, który chce zostać w Formule 1. Chcemy zobaczyć, czy uda się wszystko razem dopasować, co byłoby z korzyścią dla wszystkich. Czasami więc to zajmuje więcej czasu niż podjęcie decyzji tylko przeze mnie.

Będziesz się ścigał?

Tak. Nie mogę jeszcze powiedzieć, że na sto procent, ale taki jest mój cel. Choć mamy już grudzień, a szczerze mówiąc jeszcze w Singapurze mówiłem, że celem jest ściganie. Staram się sprawić, aby to zadziałało. Sprawić, aby kilka osób doszło do porozumienia w kilku kwestiach i ma nadzieję, że będę się mógł ścigać na wysokim poziomie.

Jak blisko jesteś podjęcia decyzji co do przyszłego sezonu?
Decyzja z mojej strony została na jakimś etapie podjęta. Nie chcę wchodzić za bardzo w szczegóły. Teraz wchodzimy w bardziej skomplikowane sprawy i musimy się upewnić, żeby z różnych stron to działało. Miejmy nadzieję, że gdy to się rozwiąże, to już będzie z górki i dość szybko.

Czyli przed świętami?
Cóż, mam nadzieję. Już we wrześniu myślałem, że to będzie dość szybko, a tu już zaraz mamy grudzień. Ale jestem dość optymistyczny. Mimo że nie wszystko zależy ode mnie i jest to trochę bardziej skomplikowane, bo jak mówiłem w Brazylii, chciałbym połączyć różne programy, a to wymaga trochę więcej pracy, więcej kompromisów. Więc zobaczymy, co będzie. Ale wszystkie składniki tam są, teraz to kwestia połączenia ich w odpowiedni sposób i miejmy nadzieję, że to dobrze zadziała.

Czyli opóźnienie wynika z tego, że potrzebny jest kompromis między programem wyścigowym a programem w F1?
Tak. Mniej lub bardziej. Ponieważ zaangażowanych jest więcej stron, a nie tylko ja, jest to bardziej skomplikowane. Ale to, co jest dobre to, że każdy stara się jak może nawet, jeśli czasami nie jest łatwo połączyć pewne rzeczy. Ale wszyscy są po tej samej stronie, więc to kwestia poukładania spraw i wszystko będzie w porządku.

Czy program wyścigowy jest dla Ciebie nieco ważniejszy?

Powtarzam to od trzech miesięcy. Na pewno szukam dużego wyzwania i DTM – w którym z największym prawdopodobieństwem będę się ścigał – to prawdopodobnie najtrudniejsze mistrzostwa w Europie, wyjąwszy Formułę 1. Dołączyłbym do kierowców na bardzo wysokim poziomie w bardzo specyficznej kategorii. Debiutantom nie jest tam łatwo, ale uważam… Powiem tak. Jeśli uda mi się tam ścigać, będę szczęśliwy. Jeśli uda nam się połączyć kilka rzeczy, aby wszyscy byli zadowoleni, jestem otwarty na takie rozwiązanie.

Rok temu na jednym z dachów tu w padoku ogłoszono, że będziesz się ścigał w 2019 roku. Wszyscy byliśmy szczęśliwi, że wracasz. Co czujesz teraz?
Pamiętam bardzo dobrze tamten dzień i pamiętam też, że zadziwiło mnie… Kilka miesięcy wcześniej tak wiele osób mówiło, że nigdy tego nie osiągnę i że nie powinienem wracać do Formuły 1, a potem klepali mnie po plecach i mówili, że się cieszą, że widzą mnie znów za kierownicą. To pokazuje, że sprawy mogą się bardzo szybko zmienić w Formule 1. Wiele się zmieniło od tego czasu. Sezon był bardzo ciężki, ale jeszcze się nie skończył. Przed nami jeszcze jeden wyścig i damy z siebie wszystko. Naszym celem może być tylko danie z siebie wszystkiego, ale raczej nie wyjdzie z tego nic spektakularnego. Mam nadzieję, że zakończymy sezon mocnym akcentem i że wkrótce dla zespołu, dla chłopaków warsztacie i na torze, nadejdą lepsze czasy. Mają za sobą dość ciężkie dwa lata. Łatwo jest stracić motywację w trudnych momentach, ale oni jej nie stracili. Zasługują na łatwiejsze życie, czyli szybszy bolid.

Czy nie żałujesz, że wróciłeś?
Nie! Nikt nie przystawił mi pistoletu do głowy, gdy podejmowałem tę decyzję. Spędziłem poprzedni rok w tej ekipie i wiedziałem, że nie będzie łatwo. Oczywiście mieliśmy więcej problemów, niż w poprzednim sezonie, szczególnie na początku tego roku, co było bardzo niefortunne i sądzę, że przez długi czas za to płaciliśmy. Dłużej, niż ludziom się zdaje. Poza tym moim celem, gdy przestałem jeździć w rajdach, był powrót w najwyższej kategorii wyścigowej, w jakiej będę się w stanie ścigać. Było to wielkie ociągnięcie dla mnie, jako człowieka. Kierowała mną pasja. Misja. Próba osiągnięcia celu, jaki sobie wyznaczyłem. Ostateczny wynik nie jest taki, na jaki miałem nadzieję nie tylko ja – także i wszyscy w zespole, ale takie jest życie, taki jest motorsport, taka jest Formuła 1. Dlatego właśnie F1 jest taka ekscytująca i ciężka.

Masz wielkie doświadczenie, tymczasem Williams wybrał młody skład na przyszły rok. Jak to postrzegasz?
Nie uważam, że jest to problem. Sądzę, że jednym z największych rozczarowań tego roku jest to, że użyliśmy około 10 procent mojego doświadczenia, moich odczuć i tego, co uważałem, że możemy zmienić. Kiedy więc korzystasz z dziesięciu procent doświadczenia swojego kierowcy, tym bardziej nie powinieneś mieć problemów z debiutantami. To proste! Mam jednak nadzieję, że zespół rozwiąże swoje problemy i będą w stanie ścigać się z pozostałymi. George pokazał już w tym roku, także Nicholas, ale nawet bardziej chłopaki, które pracują w zespole – że na to zasługują. Zasługują na lepsze czasy. Gdy samochód robi się szybszy, życie staje się łatwiejsze. Mam nadzieję, że Williams jako team się poprawi, jak najszybciej. W tym sezonie, sposób, w jaki pracowaliśmy, z moim doświadczeniem… nie sprawiło ono większej różnicy. Z takich, czy innych powodów byliśmy daleko od tego, co czułem i co można było poprawić. Każdy zespół ma jednak swoje metody. Nie widzę w każdym razie żadnych wad tego rozwiązania, że będą mieli dwóch młodych kierowców.

Twoje najlepsze wspomnienie?

Prawdopodobnie nadejdzie. To będzie lot powrotny do domu (śmiech). A tak na poważnie… trudne pytanie. Wciąż były wyścigi…

Punkt?
Punkt z pewnością był prawdziwym osiągnięciem, bo było nierealne. W niektórych wyścigach samochód wciąż nie prowadził się tak źle. Był nawet całkiem fajny w prowadzeniu, ale brakowało tempa. Uważam jednak, że emocje, gdy stałem na prostej startowej w Australii oraz na mecie, choć dojechaliśmy do mety daleko z tyłu, to było coś wielkiego. Zapewne na zawsze we mnie zostaną. Oczywiście teraz, na koniec sezonu wiem, przez co przechodziliśmy, ale one zostaną.

Źródło : Cezary Gutowski Facebook

GP Abu Dhabi 2019 – Dzień 1 – Galeria

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: Karolina
o 00:00

Udostępnij:

error: Content is protected !!