^

Robert Kubica - Klub Kibiców

niedziela, 16 sierpnia 2020

Podsumowanie wyścigów GP Hiszpanii oraz DTM Lausitzring 2020

Za nami wyścigi F1 w Barcelonie oraz DTM na Lausitzring. Pora na podsumowanie obu niedzielnych wyścigów. Zapraszamy do lektury oraz komentowania.

DTM – Lausitzring Sprint

Na torze sprinterskim Lausitzring, podobnie jak w 1996 roku na Norisring, kolejne 0,089 sekundy zadecydowało o zwycięstwie i drugim miejscu w niedzielnym wyścigu. Tym razem rywalami byli dwaj dotychczasowi bohaterowie sezonu: Rene Rast i Nico Müller.

W końcu Rast miał małą przewagę i dogonił swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie, które przegrał z Müllerem ze wszystkich zawodników z powodu kolejnej dziesięciosekundowej kary za drugi wyścig w Spa. Z drugiej strony Müller stracił czwarte zwycięstwo w sezonie i piąte z rzędu zaledwie o 0,089 sekundy.

Przy wyższych temperaturach niż w sobotę, zdobywca pole position-  Robin Frijns wypadł znacznie lepiej niż dzień wcześniej. Wydawało się, że prowadzi w ciasnm pierwszym zakręcie ale Rene Rast zaczął jeszcze lepiej z czwartej pozycji.

W pierwszym zakręcie Rast był u boku Frijnsa, ale w krótkim pojedynku wypadł z toru, a potem zajął drugie miejsce. Rast zboczył z toru już przez pierwsze kilka metrów sobotniego wyścigu.

Frijns poprowadził dwa pierwsze okrążenia przed Rastem. Na początku trzeciej rundy, jednak broniący się mistrz wyprzedził go i przejął prowadzenie. Za dwoma kierowcami Audi, Marco Wittmann przesunął się z siódmego miejsca  na trzecie. Dwukrotny mistrz DTM był początkowo w stanie nadążyć za czołowym duetem.

To właśnie ten topowy duet podtrzymywał akcję. Ponieważ cztery okrążenia po tym, jak Rast wyprzedził Frijnsa w walce o P1, Holender zaatakował  z powrotem. Na początku siódmego okrążenia na 1 turze, obaj stoczyli trzeci bliski pojedynek. Rast po raz drugi wpadł w trawę i ponownie stracił prowadzenie na rzecz Frijnsa.

Sędziowie uznali , że Frijns zepchnął Rasta z toru. Dlatego też Frijns musiał ponownie pozostawić najwyższą pozycję dla obrońcy tytułu. Postawiło to w kolejności do pit stopu : Rast, Frijns, Wittmann, Nico Müller i Mike Rockenfeller.

Na dwunastym okrążeniu Frijns i Wittmann dotarli do pit stopu w tym samym czasie. Rast został o jedno okrążenie dłużej. Kiedy wrócił na tor, był tuż przed Frijnsem. Holender jednak przeszedł dzięki nieco cieplejszym oponom i tym samym praktycznie odzyskał prowadzenie. Wirtualne, ponieważ pod wodzą Müllera pięciu kierowców wciąż miało przed sobą swoje pit-stopy.

Müller pozostał na torze do 20. okrążenia. Następnie skręcił w pit lane jako lider wyścigu. Tym samym najwyższa pozycja na krótko przeszła do Rockenfellera, który podobnie jak w sobotnim wyścigu ponownie miał najdłuższy pierwszy przejazd ze wszystkich kierowców. Na 21. okrążeniu w końcu zrobił pit stop.

Po pit stopach wszystkich kierowców kolejność w pierwszej trójce była: Frijns, Rast, Wittmann. Za nimi był Timo Glock, który minął Müllera podczas pit stopu . Jednak kilka okrążeń później lider mistrzostw wyprzedził Glocka i był czwarty. To było dalekie od końca mety.

Rast nie został pokonany przez Frijnsa w rzekomej walce o zwycięstwo. Na prostej startowej/końcowej minął Holendra, aby odzyskać prowadzenie. Ale za nimi był Müller. Decydującym czynnikiem był fakt, że do ostatniego etapu miał świeższe opony ze względu na pit stop, który zrobił znacznie później.

W pojedynku między dwoma zielono-białymi pojazdami Müller na dziesięć minut przed końcem wyścigu pokonał Wittmann’a i zajął trzecie miejsce od kierowcy BMW. Ale to nie wszystko. Nieco później Müller wyprzedził Frijnsa i zajął drugą pozycję.

Ale to już nie wystarczyło, aby Müller mógł złapać Rasta. To prawda, że w ostatniej rundzie Szwajcar był bezpośrednio na linii. W pojedynku o przyspieszenie z ostatniego zakrętu przegrał jednak o 0,089 sekundy. Więc Rast odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Po zakończeniu walki pomiędzy Rastem i Müllerem, Wittmann zajął swoje pierwsze podium w sezonie, po tym jak wyprzedził Frijnsa na ostatnich okrążeniach. Z drugiej strony Frijns, który w sobotę zajął trzecie miejsce, był tym razem dopiero czwarty – w sumie nie był to wynik, na jaki liczył po dwóch pole position. Pierwszą piątkę wyścigu ukończył Rockenfeller, który nie do końca pokazał siłę ciągu w swoim krótkim drugim przejeździe, jak to miało miejsce w przypadku Müllera.

Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Glock na P6, Philipp Eng, Loic Duval, Jonathan Aberdein i Ferdinand Habsburg. Habsburg rozpoczął dzień po swoim najlepszym dotychczasowym wyniku w DTM (szóste miejsce w sobotnim wyścigu) z jak dotąd najlepszym wynikiem w kwalifikacjach. Austriak wziął udział w niedzielnym wyścigu startując z 4tego kiejsca na gridzie.

W trzecim zakręcie pierwszego okrążenia Habsburg wypadł z toru. Robiąc to, stracił znacznie więcej pozycji niż reszta – spadł na koniec pierwszej dziesiątki. Nieco później dostał ostrzeżenie, bo w pojedynku zepchnął Jamiego Greena z toru. Lucas Auer również otrzymał ostrzeżenie za podobny manewr. Ostatecznie Auer zajął 14. miejsce. Tymczasem Green nawet nie ukończył wyścigu i był jedynym kierowcą który wycofał się z wyścigu.

Sheldon van der Linde, który w sobotnim wyścigu zajął drugie miejsce z RBM-BMW, tym razem zaryzykował. Na ósmym okrążeniu był pierwszym kierowcą, który zrobił swój pit stop.

Sstrategia z długim stintem przyniosła odwrotny skutek. Ponieważ po utracie miejsca za miejscem w drugiej połowie wyścigu van der Linde zajął dopiero 15. miejsce w wyścigu. Zaczął od dziesiątej pozycji.

Fot. BMW

Robert Kubica miał problemy na krótko przed startem wyścigu. Jego czasy kwalifikacyjne zostały odwołane, ponieważ prace nad samochodem w Parc-Ferme były nadal prowadzone. Nie miało to żadnego wpływu na jego pozycję na gridzie , ponieważ Kubica i tak startował z ostatniego miejsca. W wyścigu były kierowca Formuły 1 zajął 13. miejsce.

Najlepszym z trzech debiutantów w DTM tym razem był Fabio Scherer który ukończył wyścig na jedenastym miejscu. Tym samym Szwajcar zajął o jedną pozycję przed swoim kolegą z zespołu Harrisonem Neweyem, który również jedzie w swoim pierwszym sezonie DTM.


Grand Prix Hiszpanii 2020

Lewis Hamilton wykonał prawie doskonały wyścig podczas Grand Prix Hiszpanii, prowadząc każde okrążenie od pole position, aby odnotować swoje piąte zwycięstwo w Grand Prix Hiszpanii i czwarte zwycięstwo w sezonie, a Max Verstappen z Red Bulla wraca do domu z miejscem drugim tuż przed kolegą Lewisa – Bottasem.

Ziarno zwycięstwa Hamiltona zostało zasiane przez silny start w jego wykonaniu, gdy Bottas spadł z P2 na P4, zanim ostatecznie odzyskał trzecie miejsce, podczas gdy Verstappen przeskoczył na drugie miejsce. Lecz ostatecznie nie był w stanie nic zrobić – ostatecznie prowadząc do zwycięstwa  Hamiltona.

Sergio Perez z Racing Point przekroczył metę na czwartym miejscu, ale spadł na piąte miejsce dzięki pięciosekundowej karze za ignorowanie niebieskich flag, co pozwoliło Lance’owi  Strollowi zdobyć P4. Perez ostatecznie zajął piąte miejsce, wyprzedzając McLarena Carlosa Sainza – który utrzymał swój 100% rekord w zdobywaniu punktów podczas swojego  domowego wyścigu – i Ferrari Sebastiana Vettela, który skorzystał na późnejszej  decyzji o jednym pit stopie  co zaowocowało zakończeniem wyścigu na siódmym miejscu.

Vettel ukończył wyścig przed drugim kierowcą Red Bulla –  Alexem Albonem. Tajski kierowca ucierpiał przez konieczność na wczesny pit stop,  podczas gdy AlphaTauri z Pierrem Gasly na czele  i drugim McLaren z Lando Norrisem zamknęli pierwszą dziesiątkę.

Oczekiwane silne  tempo wyścigowe Renault nie pojawiło się  w dniu wyścigu, ponieważ Daniel Ricciardo zajął 11. miejsce, a Esteban Ocon 13. miejsce.

Tymczasem Charles Leclerc z Ferrari był jedynym kierowcą, który wycofał się z wyścigu. Monakijczyk  cierpiał przez awarię z elektroniką  na półmetku, co spowodowało, że jego bolid wykonał piruet na zakręcie 15, zanim kierowca  ostatecznie zjechał do boksów i wycofał się z wyścigu.

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: Karolina
o 21:58

Udostępnij:

error: Content is protected !!