^

Robert Kubica - Klub Kibiców

poniedziałek, 8 listopada 2021

Kubica, Bahrain, testy WEC i co dalej?

Za nami dość intensywne weekendy z udziałem Roberta Kubicy. Po ostatnim wyścigu ELMS, Kubica gościnnie wystąpił w dwóch ostatnich rundach serii WEC z zespołem High Class Racing. Po drugim wyścigu WEC, Robert pozostał jednak w Bahrajnie aby wziąć w testach dla “młodych kierowców”. Tym razem nie testował ani z WRT czy też High Class Racing a z zespołem Iron Linx który ma spore połączenia z Ferrari. …

Kubica

Fot. High Class Racing

Kubica i trudna przesiadka z LMP2 do bolidu F1

Fot. Paweł HiP Rally

Robert Kubica przyznał, że nie łatwo mu było przesiąść się z prototypu LMP2 do konstrukcji Formuły 1 w obecnym sezonie, który w większości spędził na rywalizacji długodystansowej.

Krakowianin w głównej mierze ścigał się w tym roku w Europejskiej Serii Le Mans w klasie LMP2, a tegoroczną kampanię zakończył dwoma wyścigami z duńskim zespołem High Class Racing w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Jego poczynania w ELMS i WEC odbywają się równolegle z obowiązkami kierowcy testowego i rezerwowego w zespole Alfa Romeo Racing Orlen.

Ma także za sobą dwa niespodziewane występy w Formule 1; pierwszy w trakcie Grand Prix Holandii, a drugi tydzień później w trakcie weekendu na torze Monza, gdy zastępował zarażonego wirusem COVID-19 Kimiego Raikkonena.

W rozmowie dla serwisu MotorsportWeek podzielił się sporymi napotkanymi różnicami, z jakimi musiał zmagać się po przejściu z prototypów LMP2 do bolidów F1, dodając równocześnie, że było to o wiele trudniejsze w porównaniu z przejściem z DTM do królowej sportów motorowych.

„Różnice są bardzo duże. Przejście z LMP2 do Formuły 1 jest o wiele bardziej skomplikowane niż przejście w drugą stronę. Jest naprawdę duża różnica w tym roku. Z nieznanego mi powodu, z kombinacją LMP2-Formuła 1, trudniej mi było przystosować się do F1 w krótkim czasie” – powiedział Kubica.

„W zeszłym roku, gdy jeździłem w DTM, było mi łatwiej, może dlatego, że nasz samochód w F1 bardziej mi odpowiadał. Od początku tego roku, gdy przeskakiwałem z LMP2 do bolidu, nie miałem dużej pewności siebie i dobrego samopoczucia. Oczywiście jest kilka różnych powodów, ale koniec końców [te sporty] są tak różne, że nie da się ich porównać.”

Polski kierowca powrócił do duńskiego zespołu High Class Racing, po nieudanym epizodzie z ekipą w Rolex 24 w Dayton w styczniu, gdzie skład zadecydował się o przedwczesnym zakończeniu ścigania w początkowym etapie wyścigu.

Dodał także, że w końcowym etapie kampanii skupia się przede wszystkim na współpracy z Dennisem Andersenem.

„Mam inne podejście do wyścigów, gdy w samochodzie siedzi dżentelmen. Staramy się robić wszystko, co w naszej mocy. High Class Racing nieco się zmieniła od czasu, gdy jeździłem dla nich w styczniu. Nigdy nie wiesz, czego się spodziewać i czego się dowiesz, ale myślę, że dobrze tutaj współpracujemy, staramy się poprawiać.”

„Pracując z kierowcą-dżentelmenem, można wiele zyskać, zwłaszcza dżentelmen. W zeszły weekend warunki były bardzo trudne, a samochód był trudny do prowadzenia i właśnie dlatego można wiele zyskać, sprawiając, że są bardziej komfortowe.”

„Musisz spojrzeć na ten wyścig realistycznie. Nie ścigamy się z WRT, JOTĄ, czy United [Autosports]. Wiemy, gdzie jest nasze miejsce.”

„Szczególnie w ośmiogodzinnym wyścigu, gdzie kierowca z brązem musi przebywać znacznie dłużej w samochodzie niż w wyścigu sześciogodzinnym, jeszcze ważniejsze jest, aby czuł się jak najlepiej. To jest nasz cel, aby nasze auto było tak wydajne i tak dobre, jak to tylko możliwe na dużych odległościach, ponieważ to odblokuje zwiększone osiągi.”

Poprzedni występ Kubicy na torze Daytona okazał się fiaskiem, kiedy to musiał przedwcześnie się wycofać z powodu problemu ze skrzynią biegów. Zapytany o to, czy chciałby ponownie spróbować swoich sił w klasyku na Florydzie, zaznaczył, że jest bardzo ostrożnie do tego nastawiony.

„Przede wszystkim będę musiał zobaczyć, co będę robił w przyszłym roku i jak będą wyglądały moje plany. Oczywiście Daytona to dobra okazja, jeśli w przyszłości będę startował w wyścigach długodystansowych.”

„To dobra okazja do zdobycia doświadczenia, ponieważ startowałem w Daytona i Le Mans, ale Daytona skończyła się bardzo szybko, więc nie było mnie długo w samochodzie. Może być więc tak, ale z drugiej strony będzie to zależało od programu pro racing i tego, co będę w danym momencie robił. Poczekamy i zobaczymy” – zakończył.

Źródło : Motorsportgp.pl

Kubica i udany występ w WEC

Fot. High Class Racing Twitter

Robert Kubica, pędzący w barwach duńskiego zespołu High Class Racing, skończył na ósmym miejscu ośmiogodzinnego wyścigu długodystansowych mistrzostw świata WEC w Bahrajnie. Polak rywalizował w kategorii LMP2.

W długodystansowych MŚ WEC kierowcy ścigają się jednocześnie w czterech klasach: Hypercar, LMP2, LMGTE Pro i LMGTE Am. W poprzedni weekend na tym samym torze Sakhir w wyścigu sześciogodzinnym duński team, w barwach którego obok Polaka jechali Anders Fjordbach i Dennis Andersen, także uplasował się na ósmej pozycji w LMP2.

W sobotę ponownie zwyciężyła belgijska ekipa WRT, w barwach której krakowianin w tegorocznym sezonie triumfował w wyścigach European Le Mans Series. Tym samym WRT zdobył po raz pierwszy tytuł mistrzowski WEC w LMP2. 

Wyścig ruszył o godz. 12. Jako pierwszy w samochodzie  High Class Racing jechał Andersen.Duńczyk był niemal regularnie wolniejszy od rywali o 1-2 s na okrążeniu. Gdy o godz. 14.34 za kierownicą zmienił go Kubica, wyjechał na tor na 10. pozycji. Polak pojechał doskonale, już po kilku okrążeniach miał najlepszy czas okrążenia i wyprowadził zespół na szóstą lokatę.

Później jednak, gdy musiał dwa razy zjechać do pit stopu, High Class Racing spadł ponownie na 10. pozycję. Kubica znowu zaczął odrabiać straty, gdy około godz. 16.55 za kierownica zmienił go Fjordbach, byli na 6-7. miejscu. W końcówce jednak ponowne wizyty w pit stopie – było ich w sumie 12, najwięcej wśród zespołów LMP2 – spowodowały, że Fjordbach na mecie był ósmy.

Eurosport.pl

Kubica najszybszy podczas drugiej sesji testów WEC

Polak uzyskał najszybszy czas podczas drugiej sesji drugiej sesji testowej w klasie LM GTE AM.

Robert ponownie spędził najmniej czasu za kierownicą Ferrari w porównaniu do Franco Girolamiego i Bruno Baptisty. Jednak to Kubica był najszybszy z całej trójki oraz stawki. (1:58.632).

Po raz pierwszy w tym dniu zobaczyliśmy zawodników Porche GT Team, którzy nie wyjechali z garażu podczas pierwszej sesji. Kevin Estre uzyskał najszybszy czas ze wszystkich kierowców klasy LM GTE PRO. W dalszym ciągu samochody AF Corse testowali Alessandro Pier Guidi oraz Simon Mann.

W LM P2 ponownie najszybsze okrążenie wykonała Sophia Floersch, reprezentująca barwy Teamu WRT (1:50.870). Na torze mogliśmy również zobaczyć dwukrotną mistrzynię W Series – Jamie Chadwick, która zasiadła za sterami Oreci 07 – Gibson zespołu Richard Mille Racing Team. W dalszym ciągu zespół Dragonspeed sprawdzał na torze umiejętności Sebastiana Montoyi, który uzyskał trzeci czas (1:52.245).

W klasie Hypercar ponownie najlepszy okazał się Nicolas Lapierre z Alpine Elf Matmut (1:48.875). Za nim uplasował się Sebastien Ogier, który wykonał ponad 40. okrążeń. W drugim samochodzie Toyoty zobaczyliśmy tylko Mike’a Conwaya. Najlepszy czas Brytyjczyka to 1:50.815

Wyniki – Testy

Klasa Hypercar
1. Alpine Elf Matmut (Nicolas Lapierre) 1:48.875
2. Sebastien Ogier 1:49.017
3. Mike Conway 1:50.815

Klasa LM P2
1. Team WRT (Sophia Floersch) 1:50.870
2. Jota (Jazeman Jaafar) 1:51.311
3. Dragonspeed (Sebastian Montoya) 1:52.254
4. Richard Mille Racing Team (Lilou Wadoux-Ducellier) 1:53.688

Klasa LM GTE PRO
1. Porsche GT Team (Kevin Estre) 1:57.583
2. AF Corse (Alessandro Pier Guidi) 1:57.635
3. Porsche GT Team (Richard Lietz) 1:57.792
4. AF Corse (Simon Mann) 2:00.014

Klasa LM GTE AM
1. Iron Lynx (Robert Kubica) 1:58.632
2. Aston Martin Racing (Senna Roman De Angelis) 1:59.021
3. TF Sport (Gregory Huffaker II) 1:59.119
4. D’Station Racing (Murry Dylan) 1:59.267
5. AF Corse (Francesco Castellacci) 1:59.706
6. AF Corse (Lauren Horr) 2:00.406

Źródło :Motorsport.pl

Alfa Romeo i decyzja o obsadzie drugiego fotela w F1

Fot. XPB Images

Obsada drugiego wyścigowego fotela w Alfie Romeo wciąż pozostaje zagadką. Po tym, jak Kimi Raikkonen zapowiedział sportową emeryturę, w Hinwil zatrudniono jego rodaka – Valtteriego Bottasa, z którego zrezygnował Mercedes.

W składzie ekipy jest obecnie Antonio Giovinazzi, jednak wielu obserwatorów uważa, że Włoch będzie musiał się pożegnać z posadą. Faworytem na giełdzie nazwisk jest Chińczyk Guanyu Zhou. Mówi się również o Oscarze Piastrim, a do momentu negocjacji sprzedaży zespołu spekulowano o Coltonie Hercie, będącym członkiem stajni Andretti Autosport.

Frederic Vasseur, szef zespołu, ujawnił w Meksyku, że decyzja powinna zostać podjęta w ciągu kilku dni, a najpóźniej po przyszłotygodniowym Grand Prix Brazylii.

“Niedługo podejmiemy tę decyzję. Z różnych względów jesteśmy teraz poza centrum uwagi – powiedział Vasseur. – Zadecydujemy w ciągu kilku dni, pewnie po Brazylii.”

Szef ekipy zapewnia, że kierownictwo nie będzie dokonywać wyboru w pośpiechu.

“Musimy zachować spokój. To ważny wybór i niełatwy. Podejmiemy decyzję wkrótce i od razu zostaniecie o niej poinformowani. Trzeba zadać sobie pytanie czy warto zmieniać obu kierowców, czy w obliczu nowych przepisów ważna jest stabilizacja. Przygotowania będą bardzo krótkie – dwa razy po trzy dni, a może i mniej, gdy pojawią się kłopoty techniczne lub pogodowe.”

“Oznacza to, że musimy być gotowi już pierwszego dnia. Wiemy, że dla zespołu środka stawki duże punkty mogą pojawić się przede wszystkim w pierwszych wyścigach. Prawdą jest, że stabilizacja jeśli chodzi o kierowców jest ważnym czynnikiem, ale nie jedynym “– wyjaśnił Frederic Vasseur.

Źródło : Motorsport.pl

Co dalej?

Wciąż oczekujemy dalszych informacji co do dalszej przyszłości Roberta. Dla wielu niespodzianką okazał się dzisiejszy udział Roberta w testach WEC. Czy też tam uda się Kubica jeśli nie uda się zdobyć miejsca w Alfie Romeo Racing na sezon 2022? Na dzień dzisiejszy nic nie jest pewne. Jest kilka opcji, kilka scenariuszy i żadna z nich nie jest pewna na 100 procent (mogą być spore niespodzianki). Na odpowiedź co dalej jeśli chodzi przyszły rok napewno poczekamy do ogłoszenia decyzji przez Alfę Romeo co do drugiego fotela. Robert jak zawsze, jest przygotowany na każdą ewentualność.  A nam pozostaje cierpliwie czekać i poprostu Kubicować.

Keep Calm & Support Kubica

http://www.robertkubica-klubkibicow.pl/

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: Karolina
o 07:45

Udostępnij:

error: Content is protected !!