^

Robert Kubica - Klub Kibiców

czwartek, 24 listopada 2016
GP Abu Dhabi nie zawsze należało do najciekawszych wyścigów sezonu, na szczęście w tym roku po raz kolejny właśnie na tym torze rozegra się bitwa o tytuł mistrza świata. Trudno nie pamiętać GP z 2010 roku kiedy Fernando Alonso, nie mogąc wyprzedzić Petrova, patrzył wściekły jak tytuł mistrza świata odjeżdża w siną dal, w podobnej sytuacji znalazł się również Mark Webber, ograł ich Sebastian Vettel i wygrywając zdobył swój pierwszy tytuł. Czy w tym roku również ktoś wmiesza się w walkę pretendentów do tytułu, czy może jakaś techniczna usterka zadecyduje o wszystkim? Nico Rosberg przyjeżdża do Abu Dhabi jako lider klasyfikacji (367 pkt.) i potrzebuje "jedynie" stanąć na podium aby pójść w ślady ojca Keke Rosberga i zostać mistrzem świata. Dla Levisa Hamiltona sprawa jest prosta - mając 355 pkt. na koncie, musi wygrać wyścig i nie spotkać się z Nico na podium. Każdy z nich w wypowiedziach przed wyścigiem zarzeka się, że podchodzi do tego weekendu tak jak do każdego innego i będzie się starał dać z siebie wszystko, trudno jednak przewidzieć jak poradzą sobie z tą ogromną presją. W 2014 roku to Levis był liderem klasyfikacji, w kwalifikacjach jednak lepszy był Nico (podobnie jak rok później), ale Levis popisał się genialnym startem i wyprzedził rywala już na samym początku. Późniejsze problemy techniczne Rosberga zakończyły walkę o tytuł. W zeszłym roku Nico w końcu po raz pierwszy wygrał na torze Yas Marina, ale w tamtym sezonie Hamilton zapewnił sobie tytuł już wcześniej. Tak więc Nico pozostaje jedynym zwycięzcą GP Abu Dhabi, który nie ma tytułu mistrzowskiego na koncie, czy uda się to zmienić w tą niedzielę? [...]
Czytaj dalej Komentarze kibiców
error: Content is protected !!