^

Robert Kubica - Klub Kibiców

sobota, 26 kwietnia 2014

Rajd Argentyny 2014

Krótka historia Rally de Argentina

Rajd Argentyny, piąta runda Rajdowych Mistrzostw Świata, jest tradycyjnie organizowany w spektakularnej scenerii w prowincji Cordoba, z bazą w Villa Carlos Paz. To prawie tysiąc pięćset kilometrów odcinków specjalnych i dojazdowych, w większości na szutrze i z licznymi przejazdami przez wodę. To również tłumy entuzjastycznych kibiców.

Po raz pierwszy Rajd odbył się w roku 1980; od edycji 1984 odbywa się nieprzerwanie w północnoargentyńskiej prowincji Cordoba. Edycja 1982 nie odbyła się z powodu wojny o Falklandy.

Baza Rajdu, Villa Carlos Paz, znajduje się u podnóża Sierras de Cordoba nad sztucznym zbiornikiem wodnym San Roque. To przez strumienie zasilające San Roque wiodą widowiskowe przejazdy przez wodę stanowiące jedną z atrakcji Rajdu.

Geneza Rajdu sięga jednak wcześniej organizowanego, iście morderczego i maratońskiego Rally Vuelta a la America de Sud 1978, który wiódł przez niemal całą Amerykę Południową – kierowcy pokonywali dystans sięgający 30 tysięcy kilometrów, czyli ponad trzykrotny dystans dzisiejszego Dakaru!

W pierwszej edycji Rajdu zwyciężył Walter Roehrl. Argentyńczycy wiwatowali jednak równie mocno na cześć swojego idola, Carlosa Reutemanna – w tym czasie kierowcy Formuły 1 – który zajął trzecie miejsce. Jak widać łączenie tych dwóch dyscyplin może się udać…

Choć Finlandia jest często opisywana jako najszybszy rajd Mistrzostw Świata, warto wiedzieć że rekordowa średnia prędkość na odcinku specjalnym została odnotowana właśnie w Argentynie – w 1984 Stig Blomqvist w swoim Audi Quattro pokonał jeden z oesów ze średnią prędkością ponad 189 km/h… bez własnego opisu trasy.
Obecnie średnie prędkości zwycięzców sięgają co najwyżej 110 km/h.

Argentyńskie kibicowanie, rajdy i sport motorowy

Organizatorem Rajdu jest obecnie Automóvil Club Argentino. Zainteresowanie Rajdem jest ogromne – liczba widzów w 2013 szacowana była na półtora miliona osób. Kibicowanie jest okazją do spotkania na trasie, poświętowania, nie brakuje specjalności lokalnej kuchni takich jak empanadas czy locro. Świętowanie przeradza się w istny szał radości kiedy sukcesy odnoszą Argentyńczycy, tak jak bywało w latach 1980 i 90-tych – mowa o dwukrotnym zwycięzcy Rajdu Jorge Recalde.

Jorge Recalde – Lancia

Argentyńczycy są wielkimi entuzjastami sportów motorowych od pokoleń. To kraj, który wydał takich kierowców jak Juan Manuel Fangio; warto wiedzieć że w historii Formuły 1 aż dwudziestu pięciu kierowców było Argentyńczykami.  Argentyńska Turismo Carretera jest najstarszą na świecie aktywną serią wyścigową. Rajd Dakaru jest obecnie rozgrywany po części w Argentynie; od tego roku do wielu imprez dołączy MotoGP.

Patrząc na Argentynę poprzez stereotyp “pastucha na pampas”, warto pamiętać że Argentyńczycy czują silniejszą niż inne narody Ameryki Łacińskiej więź z Europą i kulturą europejską. To bogaty i rozległy kraj, zamieszkały przez ludzi o wielkim sercu i przysłowiowej niemal spontaniczności. Argentyńczyków polskiego pochodzenia jest obecnie około 450 tysięcy, zwykle całkowicie zasymilowanych – to emigracja w większości dziewiętnastowieczna.

Zwycięzcy i przegrani

Citroen DS3 WRC w Argentynie
Franz Wurz – Audi Quattro

Na liście zwycięzów Rajdu Argentyny widnieją legendarne nazwiska i rajdowe znakomitości, począwszy od Waltera Roehrla, poprzez Tommiego Makkinena, Colina McRae i Richarda Burnsa aż do Sebastiana Loeba który z wyjątkiem jednego sezonu zdominował Rajd od roku 2005 i zwyciężył pięciokrotnie.

Bywało, że zwycięstwo od porażki w Rajdzie dzieliło 2.4 sekundy – taką przewagę miał Sebastien Loeb nad Mikko Hirvonenem w 2011 roku, między innymi dzięki skróceniu sobie drogi przez rondo które Hirvonen objechał tracąc około czterech sekund.

W ostatniej edycji konkurencję zdominowała bitwa dwóch Sebastianów – Ogier popełnił błąd, tracąc około czterdziestu sekund. Zwyciężył Loeb. Wydawałoby się że nic tym razem nie powstrzyma Ogiera… zobaczymy.
Tutaj kilka ciekawych fotografii z Rajdu Argentyny 2013.

Spośrod polskich kierowców największy sukces odniósł w Argentynie Krzysztof Hołowczyc, który w 1998 roku, jadąc wraz z Maciejem Wisławskim, zajął siódme miejsce.
Michał Kościuszko nie ukończył Rajdu w latach 2012 i 2013; jego najwyższa lokata to 14 pozycja w roku 2009.

Trasa Rajdu Argentyny

Ott Tanak – 2012
Super Special – Loeb vs. Ogier
Loeb i Elena

Rajd rozpoczyna się od bardzo popularnego odcinka Super Special w Villa Carlos Paz, a następnie wiedzie tradycyjnie przez prowincję Cordoba – od dolin Punilla i Calamuchita aż po góry Traslasierra.

Trasa w dolinach przecina strumienie i rzeczki, które w zależności od opadów mogą stać się sporym wyzwaniem. Szlak przez doliny jest wyboisty ale dość płaski – dla odmiany, odcinki w górach wiodą skalistymi i wąskimi drogami.

Piaszczyste drogi mogą wydawać się niezbyt szybkie, tym niemniej cięcia zakrętów mogą wyrzucać na drogę kamienie grożące oponom przebiciem.
Po pierwszym przejeździe tworzą się w nich zwykle głębokie koleiny, które wymagają ostrożności podczas pokonywania odcinków po raz drugi – brak precyzji może zakończyć się poza trasą. Najdłuższe odcinki sięgają 50 kilometrów, więc utrzymanie koncentracji staje się kluczowe.

Pierwsze dni maja to w Argentynie początek jesieni – w górach pojawia się często mgła, możliwe jest oblodzenie. To właśnie mgła i opady przyczyniły się do przegranej Ogiera w ubiegłorocznej “walce Sebów”.

Robert w Rajdzie Argentyny

Być może jazda po szutrze nie będzie dla Roberta zupełnie nowym doświadczeniem. Po ostatnich niepowodzeniach zapowiedział ‘reset’. Czy ciężka praca Roberta i Maćka zostanie tym razem wynagrodzona? Trzymamy kciuki i życzymy Robertowi i Maćkowi satysfakcji w tym wymagającym rajdzie, który w swojej historii już nie raz “oddzielił mężczyzn od chłopców”.

Zapraszamy wszystkich do kibicowania w Klubie w dniach 8-11 maja!

*************************************************************

Robert Kubica o Janie Pawle II, powrocie do F1, różnicach między rajdami a wyścigami F1, obecnym sezonie w rajdach, wypadkach w sezonie 2014, wakacjach i wiele więcej:

Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby Argentyna była dla nas punktem zwrotnym tego sezonu.

— Maciek Szczepaniak /FB

Źródło: lechia.pl

Robert Kubica w Radiu Gdańsk (Foto galeria ) – TUTAJ



Argentyna będzie dla mnie kolejnym nowym, trudnym rajdem. Mam nadzieję, że okaże się lepszym, niż poprzednie. Nasz cel to jak zawsze dojechanie do mety. Spróbuję zmienić swoje podejście i wrócić do tego, jakie miałem rok temu, zaczynając starty na trasach WRC. Na szutrze muszę bardziej myśleć o przetrwaniu i dotrwaniu do mety niżjak najszybszej jeździe. Jest zbyt wiele niuansów, niespodzianek, któresprawiają, że komuś bez doświadczenia noga może się łatwo powinąć. Dlatego sądzę, że parę kroków w tył nie zaszkodzi.To, co dzieje sięteraz, nie jest fajnym doświadczeniem, ale nie jest też czymś nadzwyczajnym. Wręcz przeciwnie. Znacznie bardziej “nienormalne” było wywalczenie tytułu WRC 2 w ubiegłym roku. Większość kierowców, którzy mają mniej więcej tyle doświadczenia co ja, ściga się mniejszymi, wolnymi autami. Ja jeżdżę w najwyższej kategorii, z najlepszymi kierowcami świata w jednym z najszybszych samochodów i w warunkach, z którymi do 2013 roku nie miałem do czynienia. To najwyższy poziom.Podejmując tę decyzję, wiedziałem, w co się pakuję i te trzy-cztery ostatnie, negatywne miesiące na pewno nie mogą zniweczyć całej pracy, jaką wykonywałem od dziecka. Nie był to za łatwy i najszczęśliwszy początek sezonu, ale sądzę, że będzie coraz lepiej. Najważniejsze jest to, aby wyciągać wnioski i doświadczenia i się uczyć. Lepsze dni na pewno przyjdą

Klub Kibiców Roberta Kubicy
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 17:17

Udostępnij:

error: Content is protected !!