^

Robert Kubica - Klub Kibiców

poniedziałek, 5 października 2015

Robert Kubica. Sprawa pilna!

Jesteśmy już blisko końca tego dziwnego rajdowego sezonu, większość myślami jest już w tym przyszłym.
Na podsumowania jest jeszcze czas, ale są sprawy, które czekać nie mogą.
Jakim kierowcą jest naprawdę Robert Kubica i czy wszystkim to pasuje – porozmawiajmy o tym.

imagesWe are now nearing the end of this strange rally season, and most of us focus on the next one already.
The right time for summaries and overviews will come soon, but it would appear some matters just should not wait.
Robert Kubica – what sort of driver is he, and is everyone fine with that? Let us talk about it.
Scroll down for English version.

Geniusz i progres Kubicy.

W swoim pierwszym pełnym sezonie w WRC 2 zdobył mistrzowski tytuł. Patrząc jak wyglądały drogi do WRC wszystkich kierowców rajdowych, włoskie rajdy w wolne niedziele Roberta Kubicy były naprawdę mało istotne.
Jak tego można dokonać?
Dziś w drugim roku startów w WRC jest w stanie wygrywać odcinki specjalne z zespołami fabrycznymi, kierowcami posiadającymi mistrzowskie tytuły i naprawdę wiele lat praktyki, a wszystko to odbywa się w malutkim, prywatnym teamie z niewspółmiernym budżetem, który nie pozwala choćby na przedrajdowe testy, nie wspominając oczywiście o innych ważnych wydatkach.

fot. Sascha Dorenbacher

fot. Sascha Dorenbacher

Jaki progres? Widoczny.
Robert Kubica nie wylatuje już na szybkich łukach, nie robi rolek na co drugim rajdzie, jest już dojrzałym kierowcą rajdowym.

On zasługuje na więcej.

Przykry jest fakt, że ten kierowca tak bardzo rozpoznawalny na całym świecie, wywołujący wszędzie pozytywne emocje, dysponujący takim nazwiskiem, które od dawna jest wielką marką, sportowiec z tak wielkim przebiciem medialnym – musi borykać się sam z kłopotami, które w żaden sposób nie powinny go dotyczyć.
Miejmy nadzieję, że  ten dziwny i niezrozumiały stan rzeczy szybko ulegnie pozytywnej zmianie.

Przeklęte Rally 2.

Scenariusz rajdu w tym sezonie jest niestety powtarzalny, wszystko idzie bardzo dobrze, aż tu nagle pojawiają się problemy i …
O ile zrozumiałe są sytuacje spowodowane uderzeniem w murek, urwaniem koła, wypadnięciem z trasy czy dachowaniem,
( ile razy w tym sezonie zawinił Robert? ), to dziwne nagle pojawiające się problemy techniczne, już nie bardzo.
Wszyscy jesteśmy daleko od snucia teorii spiskowych, jednak pewne powtarzające się i mało wytłumaczalne zjawiska, dają dużo do myślenia.
Rajd Niemiec – przez cały rajd Robert narzeka na Fiestę, którą bardzo źle się prowadzi – jak tłumaczy później:
“Nie jest łatwo małemu zespołowi. Włożyliśmy w ten rajd nie tylko sporo czasu ale też trochę budżetu, po wpadce – nie naszej – w Niemczech, gdzie wywaliliśmy sporo pieniędzy, nic się nie ucząc. Autem w specyfikacji asfaltowej po raz pierwszy jechałem na testach przed Korsyką. Nie mogę zdradzić detali, ale wydarzyło się coś, co odkryliśmy po rajdzie. W Niemczech w mojej głowie było wiele znaków zapytania i dziwnych sytuacji, których nie rozumiałem, ale po rozebraniu auta wiele się wyjaśniło.”

fot. Dariusz Kostuch

fot. Dariusz Kostuch

Felgi – oczywiście to się zdarza, że się gną lub czasem pękają, ale czy sytuacja dwóch a jak później okazuje się trzech uszkodzonych bez nieznanych przyczyn podczas jednego rajdu ( jednego OS) jest normalna?
“Okazało się jednak, że powodem pękania felg nie było to, że były używane. Pierwsza, z której oderwało się 15 centymetrów rantu, była zupełnie nowa. Normalne jest to, że czasami łapiesz gumę i można uszkodzić obręcz, ale wtedy powinna najpierw strzelić opona. Nam dwukrotnie ukruszyła się sama felga. Dziś też – nie było większych cięć, a mamy trzy felgi krzywe. Po prostu coś sprawia, że felgi się gną lub kruszą. OK. Wczoraj na tym oesie sporo zawodników miało uszkodzone obręcze, ale były one wygięte, a nam po prostu urąbało 15 centymetrów metalu.”
Silnik – ” nie jest to normalne, że gubimy olej z rury wydechowej i dymi na biało, a motor ma niecałe 200 kilometrów przebiegu!”
Przypominamy, że silnik nie pierwszy raz w tym sezonie sprawia kłopoty.
Usterki techniczne, które pojawiają się nagle i zdecydowanie częściej niż w innych zespołach są frustrujące, można by tak je wymieniać..
Monte Carlo – alternator, Szwecja – dyferencjał, Sardynia – interkom, nowa skrzynia biegów….itd.

Wyrażamy wielkie nadzieje na to, że Robert Kubica i Maciej Szczepaniak pokonają wszelkie trudy i niedogodności, z którymi spotykają się tak często.
To duet z wielkim potencjałem, który nie może przestać istnieć w rajdowym świecie.
Wszyscy pragniemy, by los okazał się niekoniecznie przychylny, ale przynajmniej sprawiedliwy.
Z podziękowaniami za dotychczasowe emocje na najwyższym poziomie życzymy by kolejny rajd był takim na jaki zasługujecie, a kolejny sezon był takim jakim pragniecie, a nie tym, którego będziecie zmuszeni wypełnić.


 

Kubica’s genius and his progress as a driver.

In his first full WRC 2 season, Robert won the championship. When one compares a typical career of any rally driver, on a championship level, Robert’s prior experience from Italian Sunday rallying seems to pale in comparison. How is it even possible to achieve this?

Nowadays, in his second WRC season, Robert is able to defeat factory team drivers in some of the special stages. These drivers have championship titles and years or rally experience under their belt. All this in a small, private team on a tiny budget, in comparison with any other WRC team. This budget does not appear to allow full-scale pre-rally testing, let alone other important expenses.
What progress has Robert made? It is quite obvious.
Robert Kubica does not crash on fast corners or roll on every other stage anymore. His consistency as a driver has improved dramatically and one could say he is now a mature rally driver.
He deserves more.
It is disappointing when you realize that one of the most globally recognizable drivers, whose name is a brand with a massive fan base and media following, is struggling against issues which should not affect him at this level.
Let us hope this awkward situation changes soon.
Damned Rally 2.
Robert’s typical rally scenario this season is unfortunately quite repetitive. All goes fine, then problems start. It is relatively easy to understand situations resulting from leaving the road, a wall contact or a roll (how many times was it an issue this season…?)
However, it is less obvious when it comes to unexpected technical failures.
We are not keen on conspiracy theories, but the recent pattern of such issues makes one wonder.
Rallye Deutschland – Robert complains about the Fiesta’s handling, and explains later:
“It is not easy for a small team. We invested not only a lot of effort, but also a significant budget – after a failure in Germany where we wasted money without learning anything. I drove the car in tarmac specs for the first time when testing prior to Corsica. I can’t discuss details but we discovered something after the rally. Quite a few question marks and doubts from Rallye Deutschland were answered after disassembling the car.”
Rims – it is of course not unusual for the wheels to bend or break, but is it normal when two or three sustain damage during one rally?
“It turned out that wear was not the reason for the rims breaking . The first, which lost about 15 centimeters of edge, was completely new. It is quite normal that every now and then you get a puncture and then you might damage the rim, but in such case a puncture occurs first. We got a wheel damage alone, twice. The same happened today; there was not much cutting and we have three bent wheels. Something causes the rims to bend and break.”
Engine – “it is not normal to loose the engine oil into white exhaust smoke, on an engine with 200 kilometres on it” !
We should be aware it was not the first engine trouble this season.
The list of technical issues, sudden and more frequent than in other teams, goes on. Alternator at Monte Carlo, differential in Sweden, intercom and gearbox in Sardegna… etc.
We sincerely hope that Robert Kubica and Maciek Szczepaniak will overcome the difficulties they face so often now. This is a duo with potential which should have a future in rally world. We all wish they had no more than a fair share of trouble.
We are grateful for rally emotions of the highest order we experienced so far, and wish you – Robert and Maciek – that the next season will be a fulfilling one, for a change. ■

Robert Kubica: Decyzja do końca listopada

Robert Kubica „Sądzę, że lepiej bym wykonywał swoją pracę wracając do tego, co robiłem od dziecka, jeśli nie będę miał ospowiednich możliwość w rajdach.”

– Jakie kategorie się Panu teraz podobają?

Robert Kubica „Mnie się podobają wszystkie kategorie! Łącznie z gokartami”…

-Co prawda nie słyszałem jak Pan to mówił, ale czytałem, że do końca sierpnia chciał Pan podjąć decyzję o przyszłości…

Robert Kubica: „Nie powiedziałem tego. Powiedziałem, że do końca listopada”.

źródło: Przegląd sportowy


fot. Maciek Szczepaniak

fot. Maciek Szczepaniak

Kilka słów od Maćka Szczepaniaka

“Pora wracać. Długo i solidnie przygotowywaliśmy się do tego weekendu a jednak wynik nie jest taki o jaki walczyliśmy. Wygranie oesu czy punkty na PS, pomimo że pokazują iż możemy pokonać największych, są tylko kroplą słodyczy w tym gorzkim okresie. Moje siwe już miejscami włosy każą mi zastanawiać się czy nasze ambicje i cele są aż tak wariackie? Od wielu lat jestem uczestnikiem Rajdowych Mistrzostw Świata i mam tu wielu znajomych . Wszyscy podkreślają jak wyjątkową osobowością i jak utalentowanym kierowcą jest Robert. Jednak nawet największy talent i zaangażowanie nie jest w stanie nadrobić przepaści do zasobów którymi dysponują nasi rywale. Jestem przekonany że dla WRC byłoby wielką porażką strata takiej gwiazdy. W odpowiedzi na dziesiątki pytań co dalej mogę powiedzieć Wam jedno. Jestem pewny że jeszcze wiele razy będziecie mieli powody do radości i zaciskania kciuków. A ja niezależnie czy będę uczestnikiem czy widzem zawsze będę darzył szacunkiem wielkiego sportowca z którym przesiaduje w tym metalowym pudełku. Niemniej jednak przed nami jeszcze końcówka sezonu 2015 i wymagające starty w Hiszpanii i Walii na których jak zwykle liczę na Wasz doping. Dozo…

P.S Spokojnie to nie pożegnanie”

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: TOMek
o 11:49

Udostępnij:

error: Content is protected !!