Robert Kubica - Klub Kibiców

Kubica : “Jesteśmy na czternastym wyścigu i nic nowego nie powiem. Chyba się już przyzwyczaliście do trudnych weekendów Williamsa.” Przed nami trzeci trening oraz kwalifikacje. Zapraszamy do komentowania.

FORMULA 1 GRAN PREMIO HEINEKEN D’ITALIA 2019

Autodromo Nazionale Monza

F1 : https://www.formula1.com/en/racing/2019/Italy.html

F1 Experiences: https://f1experiences.com/2019-italian-grand-prix

Pierwsze Grand Prix – 1950
Liczba okrążeń – 53
Długość toru – 5.793 km
Dystans wyścigu – 306.72 km

Rekord toru : 1:21.046 Rubens Barrichello (2004)

Autodromo Nazionale di Monza – tor we Włoszech niedaleko miejscowości Monza (na północ od Mediolanu). Budowa toru rozpoczęła się w 1922 roku i została zakończona niecałe pół roku później. W budowie udział brało 3500 robotników, a otwarcie toru miało miejsce 3 września 1922. Był to trzeci (po Brooklands i Indianapolis) stały tor wyścigowy. Tor początkowo miał także część owalną, ale została ona wycofana z użytku w latach 60. XX wieku z powodu braku odpowiednich zabezpieczeń w tej części toru. Obiekt ten charakteryzuje się długimi prostymi,  które wymagają innego pakietu aerodynamicznego. Tor jest płaski, z niewielkimi różnicami poziomu jazdy pomiędzy drugim zakrętem Lesmo i Variante Ascari. Jednym z bardziej znanych zakrętów jest Curva Parabolica. Jest to długi 180-stopniowy prawy zakręt, który przechodzi w najdłuższą prostą toru – zarazem linię startu-mety.
W wyścigu na tym torze w sezonie 2006 Robert Kubica zajął trzecie miejsce, zdobywając pierwsze w karierze miejsce na podium w Grand Prix Formuły 1.

Robert Kubica o Monza

Fot. James Moy Photography

“Monza jest jednym z moich ulubionych torów. To unikalne miejsce i bardzo szybki tor z mocnymi dohamowaniami w szykany, szczególnie w pierwszym sektorze. To szczególne miejsce dla mnie. Zadebiutowałem tu za kierownicą samochodu jednomiejscowego. Tutaj równeż zdobyłem pierwsze podium w Formule 1. Zawsze jest tu dobra atmosfera, to wspaniałe miejsce do ścigania i oczekuję wielu włoskich fanów, którzy będą mi dopingować.”

Harmonogram weekendu GP Włoch

Piątek, 6 Września 2019

11:00 – 12:30 : 1 sesja treningowa
15:00 – 16:30 : 2 sesja treningowa

Sobota, 7 Września  2019

12:00 – 13:00 : 3 sesja treningowa
15:00 – 16:00 : Kwalifikacje

Niedziela, 8 Września 2019

15:10 – 17:10 : Wyścig

Transmisja Eleven

Opony Na Wyścig

Wyniki trzeciej sesji treningowej

Kwalifikacje

Wypowiedzi Roberta po kwalifikacjach

Wczoraj po treningach mówiłeś, że twój samochód dawał najlepsze wyczucie w tym sezonie. Czy dziś utrzymało się to wrażenie, czy znów wszystko się zmieniło?
Dziś rano myślę, że to się utrzymało. Wyczucie było niezłe, choć oczywiście były jeszcze jakieś kwestie do rozwiązania i niestety w kwalifikacjach wszystko zmieniło się o 180 stopni. Byłem trochę zszokowany tym, jak zachowywał się bolid. Wszystko, co zrobiłem i czego się nauczyłem wczoraj i dziś rano, musiałem zapomnieć, ponieważ samochód zachowywał się inaczej. Starałem się zaadaptować do tego, co mam. Ogólnie drugi przejazd nie był zły, wliczając te wszystkie czynniki. Trochę to zastanawiające, ale nie było zbyt źle.

Jak zmieniło się wyważenie samochodu?
Z podsterowności do nadsterowności.

Przynamniej udało ci się znaleźć trochę cienia aerodynamicznego w ostatniej próbie…
Tak. Nam chyba łatwiej się za kimś podpiąć, niż pozostałym, bo ludzie nie przejmują się tak bardzo, że za nimi jedziemy. To, co zobaczyliśmy w trzeciej kwalifikacji pokazuje, że bardzo zależało im, aby nie ułatwiać sprawy bezpośrednim rywalom, ale jeśli chodzi o nas… ponieważ jesteśmy relatywnie daleko za wszystkimi, tak naprawdę są zapewne szczęśliwi, że to my jedziemy za nim, a nie jakiś konkurent. Dlatego nam łatwo było znaleźć cień, a było to konieczne, bo zysk jest tu dość duży, a nasze prędkości maksymalne, a szczególnie moje, nie są wspaniałe. To był duży zysk.

Co sądziłeś, widząc zamieszanie w trzeciej fazie kwalifikacji?
To było do przewidzenia. Już w zeszłym roku był to czynnik, a tegoroczne bolidy stawiają większe opory, więc zysk, jeśli się za kimś podczepisz, jest jeszcze większy, niż w poprzednim sezonie. Zaskoczyło mnie jednak, że niektórzy kierowcy nawet nie uzyskali czasu okrążenia. Bardziej zależało im, aby za nimi nie jechał pociąg, niż na przejechaniu własnego kółka. Z zewnątrz łatwo to komentować, ale wygląda to trochę dziwnie. Ostatecznie na miejscu Leclerca zrobiłbym to samo. Ostatecznie to on najmniej potrzebował ustanowić kolejny czas okrążenia i tylko on był w jednym z dwóch samochodów, które zdołały przejechać linię mety, zanim pojawiła się flaga w szachownicę. Wszyscy pozostali, nie. To ciężka sprawa. Sądzę jednak, że tak będzie tylko tu, bo Monza ekstremalny przykład. Gdy wczoraj padały pomysły, co z tym zrobić, pomyślałem sobie, że powinniśmy wrócić do dawnych lat, gdy przejeżdżało się w kwalifikacjach tylko jedno, pojedyncze okrążenie, samemu – tylko na Monzie, bo na innych torach ludzie raczej nie szukają cienia. Fani zobaczyliby też coś innego, ale zmiana przepisów nie jest łatwa. Może być to rozwiązanie, ale każdy może mieć swoje pomysły. Łatwo nimi rzucać, trudniej przyjąć odpowiedzialność za przepisy, ale wyglądało to trochę głupio. Sądzę jednak, że zwiększa to odrobinę aspekt ludzkich umiejętności w kontakcie między kierowcą a zespołem. Nie wyglądało to źle. Po prostu dziwnie, że z dziesięciu aut na torze, tylko dwa rozpoczęły okrążenie przed upłynięciem czasu.

Masz starszy silnik. Czy to bardziej szkodzi w trybie kwalifikacyjnym, w wyścigu, czy w ogóle?
Nie pomaga w żadnych okolicznościach, ale nie wiem, ile straty wynika z układu napędowego. Oczywiście straciłem trochę czasu na prostych, w pewnych momentach, ale cień aerodynamiczny daje też wielki efekt, a ja byłem przekonany, że muszę go zdobyć tak dużo, jak się da. Ostatecznie jechałem za czterema bolidami. Może nie za blisko, ale wciąż zacząłem okrążenie bardzo blisko Magnussena i starałem się jak najbardziej skorzystać z mniejszych oporów za nim.

Deszczowe prognozy na jutro – czy w twojej sytuacji sprawiają jakąkolwiek różnicę?
Z pewnością, jeśli będzie mokro, doda to trochę pikanterii. Widzieliśmy już wczoraj w pierwszym treningu, jak łatwo popełniać błędy w takiej sytuacji, więc mokry wyścig będzie wyzwaniem. Jednak nawet, jeśli będzie sucho, warunki na torze się zmienią, więc kwestia zużycia opon może być trudna.

Co sądzisz o wypadku w Formule 3? W Kanadzie w 2007 roku twój bolid podbiło na kilkucentymetrowej kępce trawy, a tu był cały, wielki krawężnik…
Tak, ale w moim przypadku fakt, że wybiło mnie w powietrze był szczęściem, bo wielką część energii zaabsorbowała podłoga samochodu. Dopisało mi szczęście, ale jeśli chodzi o Monzę… Zdaje się, że to rozwiązanie wprowadzono w zeszłym roku, aby zapobiec dyskusjom, czy ktoś pojechał za szeroko, czy nie. Ustalono, że nawet jeśli wyjedziesz czterema kołami poza linię, ale uda ci się wrócić na tor przed tym krawężnikiem, czas okrążenia będzie się liczył. A teraz jest dyskusja, czy Seb pojechał za szeroko, czy nie i to kwestia milimetrów – dlatego, że usunęli to. Jednak gdy zainstalowano ten krawężnik, byłem zaskoczony, że znalazł się w tym miejscu, ponieważ to, co się wydarzyło dziś było ekstremalne. Wszyscy mieliśmy dziś szczęście, że konsekwencje były bardzo małe. Nie wiem, jak kierowca, ale wyglądało, że było z nim ok, więc poza uszkodzonym bolidem nic się nie stało. Dużo szczęścia, bo sytuacja była bardzo ekstremalna.

Źródło: Cezary Gutowski Facebook

Galeria

Aktualizacja