^

Robert Kubica - Klub Kibiców

czwartek, 15 października 2015

Co dalej z kalendarzem WRC 2016…

W związku z niepewnym statusem rund WRC na Korsyce i w Monte Carlo w dalszym ciągu trwają spekulacje i dyskusje na temat kształtu przyszłorocznego kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata. Sytuacje mocno podgrzewa oraz wzbudza wiele protestów, w szczególności ze strony teamów, włączenie do kalendarza przez FIA oraz WRC Promoter GmbH azjatyckiej eliminacji w Chinach. Sytuacja taka przy ewentualnym, ostatecznym zatwierdzeniu kalendarza (30.11.2015) spowoduje zwiększenie liczby rajdów do 14 w sezonie.

33333

Obie wymienione europejskie rundy co prawda znajdują się aktualnie w harmonogramie ale nie mają podpisanych umów z promotorem WRC. Ostateczna decyzja w sprawie kalendarza zapadnie 30 listopada br. i wtedy to dowiemy się czy w przyszłym roku kierowcy będą ścigać się na trasach tych legendarnych już rajdów. W rajdowym Service Park-u panują sceptyczne nastroje czy wydarzenia te, które wcześniej domagały się niezależności, nie wypadną z “rozkładu jazdy” na przyszły sezon. Najbardziej prawdopodobnym wydaje się być spór o prawa telewizyjne pomiędzy stronami.

Jak powiedziała osoba zbliżona do Światowej Rady Sportu Samochodowego „Pozycja tych dwóch rajdów jest bardzo jasna – historia pokazuje jaki jest stosunek do porozumień w tej sprawie, ale sytuacja promotora staje się coraz trudniejsza. Jeśli organizatorzy 12 rund podpisali umowy, to dlaczego dwaj inni organizatorzy mają czerpać ogromne korzyści z inwestycji pochodzących od promotora ? Będą naciskać na FIA i na promotora WRC i jeśli federacja nie poprze decyzji o usunięciu ich z kalendarza, to znajdziemy się w bardzo ciekawej sytuacji”

„Promotor musi porozmawiać z organizatorami imprez znajdujących się w harmonogramie. Mam nadzieję, że wszystko zostanie ustalone, nie pytajcie mnie czy tak się stanie. Jeśli umowy nie zostaną podpisane, to będziemy zmuszeni poinformować o konsekwencjach, ale nie jesteśmy jeszcze w takiej sytuacji” – powiedział szef FIA Jean Todt.

todt

Także szefowie teamów fabrycznych postanowili zabrać zdanie na temat włączenia do przyszłorocznego kalendarza WRC imprezy nr 14. Citroën Racing powiadomił wcześniej o tym, że po sezonie 2016 zrezygnuje z jednego ze swoich sportowych programów tj. WRC lub WTCC. „14 rajdów może mieć negatywny wpływ na naszą decyzję czy wrócimy w 2017 roku” – powiedział szef teamu Yves Matton.

Natomiast szef M-Sport Malcolm Wilson uważa, że rywalizacja w Chinach jest mile widziana, ale musi się to odbyć kosztem istniejącego już rajdu. „Chcę mówić pozytywnie o Chinach, uważam, że Chiny są realną dobrą opcją. Nie mamy tam wielu biznesów, ale jest tam duży potencjał. 14 rund sprawia, że będzie to bardzo trudne” .

„To tylko milion więcej w budżecie. Zespoły nie chcą 14 rajdów, ale organizatorzy i FIA mają większość i to oni głosowali na taką ilość. To naprawdę nie ma znaczenia, co mówimy” – powiedział Jost Capito Szef VW Motorsport.

wrc-rallye-de-france-2013-yves-matton-citro-n-malcolm-wilson-m-sport-jost-capito-volkswage

Kolejny zatem już raz okazało się, iż zdanie kierowców oraz team-ów nie ma najmniejszego znaczenia dla FIA i szefostwa WRC. Jak pamiętamy wcześniej w sposób karygodny ignorowane były prośby dotyczące kwestii bezpieczeństwa i zdrowia zawodników zgłaszane przez Lorenzo Bertelliego po 2015 Vodafone Rally Portugal Portugalii i Krisa Meeka po 2015 Coates Hire Rally Australia, a teraz okazuje się, że tylko decydenci sportu rajdowego chcą 14 rund w nadchodzącym sezonie WRC …

żródło: autosport.com

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: marciinex
o 14:14

Udostępnij:

error: Content is protected !!