^

Robert Kubica - Klub Kibiców

sobota, 23 marca 2019

Robert Kubica – podsumowanie GP Australii oraz wydarzeń z zeszłego tygodnia

Robert Kubica po ośmiu latach po raz pierwszy startował w wyścigu GP od listopada 2010 roku w weekend. To Grand Prix nie poszło zgodnie z planem. Jak potoczą się działania oraz czego możemy się spodziewać po zespole Claire Williams będziemy śledzić z uwagą. Ciekawym nadchodzącym wydarzeniem jest spotkanie grupy F1 z FIA i sześcioma najlepszymi zespołami. Rozwiązania, jeśli padną, będą miały znaczący wpływ na politykę, nie tylko ROKiT Williams Racing ale także całej stawki.

Ponurym można nazwać pierwszy wyścig rozpoczynającego się sezonu 2019 w F1 dla ekipy Roberta Kubicy. Jak to mówią zawsze na końcu tunelu jest światełko.

Robert Kubica

Pomimo trudnego pierwszego wyścigu z Williamsem na Australian Grand Prix, Robert Kubica mówi, że nie żałuje decyzji o powrocie do Formuły 1. Bolid Williamsa jest najmniej konkurencyjny w tym roku i nie wykazuje oznak nagłej poprawy. FW42 jest nie tylko powolny, ale także trudny w prowadzeniu, a w kwalifikacjach Kubica powiedział, że został zaskoczony, kiedy samochód nagle zaczął zachowywać się tak, jak powinien.

Fot. James Moy Photography

“Powiedziałem chłopakom [przyp. w moim zespole] przed Barceloną [przyp. testami], że w zeszłym roku nigdy nie wypadłem z toru i nadejdzie moment, w którym będę musiał spróbować dowiedzieć się, gdzie są limity”,

“Ok, błąd w kwalifikacjach nie wynikał z ciśnięcia tylko ze błędnej oceny rzeczy, ale to są rzeczy, których trzeba się nauczyć.”

Kiedy debiutanci walczyli w niższych kategoriach, ja walczyłem o życie. To stanowi wielką różnicę w podejściu do weekendu wyścigowego”

Jestem szczery wobec siebie. W kwalifikacjach byłem rozczarowany pewnymi rzeczami – nie tylko moimi osiągnięciami – ale w końcu znam ich przyczyny i nie radziłem sobie z niektórymi tak, jak chciałbym. W wyścigu, czyli w jeszcze trudniejszej sytuacji, myślę, że poradziłem sobie z tym dobrze”.

“Ze względu na moje ograniczenia wygląda na to, że zawsze będę musiał pokazać więcej niż inni, ponieważ ludzie stawiają znaki zapytania i wątpliwości [dotyczące moich możliwości]. Jedyną rzeczą, jaką mogę zrobić, to spróbować wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafię i spróbować skończyć każdą grand prix z pozytywami i negatywami, ponieważ nie wierzę, że może być 100% pozytywnych rzeczy. Zawsze możesz robić lepsze rzeczy, nawet jeśli wygrasz wyścigi, zawsze możesz się poprawić”

“Oczywiście wiem, gdzie muszę się poprawić. Nie spodziewałem się pewnych pozytywnych rzeczy, które przyszły naturalnie. I większości trudnych rzeczy, których się spodziewałem, będąc tutaj w przeszłości, wiedząc, jak zmieniła się Formuła 1, myślę, że jestem wystarczająco szczery wobec siebie, aby właściwie i poprawnie ocenić, czego muszę się nauczyć i gdzie muszę się poprawić”

“To właśnie takie podejście przywiodło mnie z powrotem do Formuły 1, do dalszej walki, w przeciwnym razie sześć lat temu znacznie łatwiej byłoby mi zaakceptować szansę w GT lub DTM, cieszyć się wyścigami, mieć mniej stresu, mieć prawdopodobnie więcej radości z jazdy, ponieważ prawdopodobnie walczyłbym o lepsze pozycje. Ale jest jakiś powód, dla którego jestem tutaj. Być może pod koniec roku będę czegoś żałował, ale nie będę żałował, że próbowałem. Bardzo proste”.

Wyjaśnienie obecnej formy zespołu ROKiT Williams Racing

Łatwo zrozumieć, dlaczego Robert opuszczał Melbourne z satysfakcją. Lepiej niż ktokolwiek inny wiedział, na co stać jego maszynę i jaki jest realny cel tego weekendu. Przedtem tegorocznym samochodem nie wykonał żadnego przejazdu dłuższego niż 15 okrążeń. Nie zaliczył nawet symulacji wyścigu, a testował auto w dość przypadkowej, kompletowanej na szybko konfiguracji. Dlatego w Grand Prix Australii żadnego sportowego celu być nie mogło, to był weekend przedłużonych testów, poszukiwania ustawień i odpowiedzi na trudne pytania – z kulminacją w postaci symulacji wyścigu w wykonaniu obu kierowców Williamsa.

więcej można poczytać w artykule Mikołaja Sokoła [Symulacja wyścigu]

Zacznijmy od … FW42 Williams spóźnił się na testy, gdy tam dotarł, to w specyfikacji, która musiała zostać zmodyfikowana, aby była zgodna z przepisami przed otwarciem sezonu. Następnie Dyrektor techniczny Paddy Lowe, architekt bolidu z “osobistych powodów” odszedł na “urlop” przed GP w Melbourne. Zawirowania w zespole były znane od dłuższego czasu. Jednak nikt nie wierzył, że może być jeszcze gorzej niż w zeszłym sezonie …

Testy przed sezonem zachęcały do stwierdzenia,  że bolid był o wiele bardziej stabilny niż w zeszłym roku, i że osiągnięto podstawowy cel. Chociaż  brakuje ogólnej siły docisku, istnieje podstawa do pracy, a problem powstrzymujący Williamsa przed zrobieniem kroku wstecz to wyraźnie coś więcej niż tylko osiągi aerodynamiczne.

George Russell mówił o odkryciu “podstawowego” problemu.

Komentarze Roberta Kubicy i jego kolegi z zespołu Russella na temat tego, w jaki sposób wpływa on na osiągi samochodu przy niskim poziomie paliwa, a także na temat Williamsa spisującego się gorzej w kwalifikacjach niż w trymie wyścigowym, sugerują, że jest on związany z wagą.

Uwagę na osiągi w tempie kwalifikacji, zwrócił też Cezary Gutowski całość można przeczytać w artykule “Trudne zadanie Kubicy. Najważniejszym wyzwaniem dla Polaka będzie poprawa tempa w kwalifikacjach”

Robert Kubica wie, że będzie lepiej

– Australię opuszczam bardziej doświadczony i względnie zadowolony, choć nigdy nie pomyślałbym, że mógłbym powiedzieć coś takiego, gdy jechałem takim tempem i dojechałem tak daleko z tyłu – wyznał Polak, dodając, że wie, jakie ma braki. Wystarczy jeden czysty wyścig, aby rozwiać wszelkie wątpliwości co do tempa krakowianina. Jednak nie tu kryje się wyzwanie. Głównym celem będzie poprawa tempa w kwalifikacjach.

Nadwaga nowego Williamsa nie jest w takim razie zaskoczeniem. To kontynuacja problemu powstałego już w 2018 gdzie bolid był trudny w prowadzeniu przez pakiet chłodzący.

Co innego sądzi Ralf Schumacher, który odniósł wszystkie sześć swoich zwycięstw w F1 w Williamsie. Uważa, że problemem w Williamsie może być zarządzanie nim. Przytoczymy trochę kontrowersyjnych stwierdzeń tego kierowcy wypowiedzianych dla Motorsport-total.com

“Zespół z Grove jest obecnie zarządzany poprzez “strach i terror”,

“Williams ma bardzo szczególny styl przywództwa. Dopóki był tam Patrick Head, był zrównoważony”

“To styl przywództwa z lat 70. i 80. To wstyd, ponieważ uważam, że ludzie muszą być zmotywowani”.

“Przy obecnej strukturze Williams nie może wydobyć z pracowników tego, co najlepsze, ponieważ nie ma spójności zespołu”

“Inżynierowie pracują przeciwko sobie bardziej niż ze sobą”

“Niestety, Claire zachowała nawyki ojca i z pewnością powinna się zastanowić, czy jest to dla niej właściwa praca. Być może należy zrestrukturyzować zarządzanie zespołem”

“Paddy Lowe, który właśnie został zwolniony, odniósł wielki sukces w innych zespołach, a nawet nie udało mu się przywrócić Williamsa na właściwe tory” (…) ” To wystarczy, aby zacząć zadawać pytania”

Zwrócenie uwagi na…

Związek przyczynowo skutkowy w nieszczęściach spotykających zespół wiąże się z Paddym Lowe. Nic nie wypływa z ekipy poza oficjalnymi komentarzami o przyczynach osobistych odejścia głównego Dyrektora technicznego Williamsa. Jednak spadek formy ekipy Sir Franka od momentu zatrudnienia Lowe’a jest porażający. Po raz pierwszy w historii zespołu osiągnął on dno tabeli. W GP Melbourne kondycja bolidu wydaje się być gorsza niż w poprzednim sezonie. Rokowania są takie, że potrzeba będzie wielu “godzin” by zbliżyć się do środka stawki w osiągach …

Brzmi to jak sytuacja z  roku 2018, ale teraz kluczową różnicą jest rewolucja w strukturach technicznych.

Oparcie się na takich osobach jak Doug McKiernan i zachęcenie młodych, głodnych członków zespołu projektowego do wzięcia na siebie większej odpowiedzialności, mogłoby przynieść korzyści, podobnie jak to było w 2014 r.

Williams ma utalentowanych ludzi, ale oni potrzebują kierunku.

Fot. James Moy Photography

Nie należy ignorować faktu, że pod rządami Lowe, Williams nigdy nie zastąpił swojego głównego projektanta Ed Wooda ani szefa Performance Roba Smedleya. Williams nie wykorzystał w pełni swoich zasobów w ostatnich latach, ale nie pomogło mu również przesunięcie całej F1 w kierunku przepisów, które wspierają bliskie sojusze z większymi zespołami.

Nie jest zaskoczeniem, że Haas i Toro Rosso czerpią korzyści z relacji z Ferrari i Red Bullem, ale czy zbudowaliby szybsze samochody niż Williams, gdyby nie używali nienotowanych części większych zespołów?

Przepisy 2021 zbliżają się i to, co zespoły muszą zbudować same, będzie kluczowym elementem, nadając ton F1 na nadchodzące lata i odgrywając kluczową rolę w tym, czy Williams może powrócić do walki jako prawdziwie niezależny.

Jest to prawdopodobnie najgorszy czas w swojej historii pod względem wyników i perspektyw. Zawsze mówiło się, że zespół Williamsa ma siłę i charakter. Musi to teraz pokazać bardziej niż kiedykolwiek.

My natomiast obserwujemy zwiększoną liczbę ogłoszeń o pracę do ekipy Williamsa. Zwłaszcza inżynierów.

Warto zwrócić uwagę na te zdarzenia

Raport finansowy Liberty

Z początku marca 2019 dostaliśmy taką informację o tym, że Amerykańska firma medialna Liberty Media potwierdziła swoje zaangażowanie na rzecz Formuły 1 po odnotowaniu znacznego wzrostu strat operacyjnych, pomimo wzrostu przychodów z wyścigów.

Liberty Media opublikowała 28 lutego wyniki finansowe za 2018 rok, przy czym Grupa Formuły 1 tworzy jedną z trzech podstawowych jednostek biznesowych obok spółki radia satelitarnego SiriusXM i grupy holdingowej Major League Baseball’s Atlanta Braves.

W okresie kończącym się 31 grudnia 2018 roku uzyskała przychody w wysokości 1,827 mld USD (1,6 mld EUR), co oznacza wzrost o dwa procent w stosunku do roku poprzedniego. Grupa Formuły 1 odnotowała stratę operacyjną w wysokości 40 mln USD za pierwszy pełny rok pełnienia funkcji, która w drugim roku wzrosła do 110 mln USD.

Co się stało, że …

Liberty winę za stratę ponosi przede wszystkim wzrost kosztów, ponieważ firma kontynuowała inwestycje. Następnie firma wspomniała o kosztach logistycznych, wyższych kosztach związanych z dostarczeniem części składowych dla zespołów F2 i GP3, rozwoju mediów cyfrowych oraz wydatków na zaangażowanie kibiców, co z nawiązką rekompensuje zmniejszenie składek zespołów. W drugim roku z rzędu wydatki te zmniejszyły się z 919 mln USD do 913 mln USD. Zespołom wypłacono 966 mln USD w 2016 roku.

Liberty dodało, że koszty sprzedaży, koszty ogólne i administracyjne wzrosły przede wszystkim w wyniku wzrostu kosztów marketingu i badań oraz zwiększonych kosztów złych długów z powodu “kwestii płatności” z dwoma partnerami handlowymi.

Przychody grupy Formula One w 2018 r. podzielone zostały na krańcowy zysk w przychodach pierwotnych, z 1,483 mld USD do 1,487 mld USD. Pozostałe przychody wzrosły o 13 procent do 340 mln USD. Przychody F1 stanowią większość przychodów F1 i pochodzą z opłat za promocję wyścigów, opłat za transmisje telewizyjne, reklamę i sponsoring. W 2018 roku przychody te stanowiły odpowiednio 33,8 procent, 33,1 procent i 14,6 procent całkowitych przychodów F1.

Ponadto na przychody z promocji wyścigów w 2018 r. miała wpływ struktura kalendarza, przy czym zakończenie Grand Prix Malezji w 2018 r. nie zostało w pełni skompensowane powrotem dwóch europejskich wyścigów we Francji i Niemczech.

Liberty powiedziało, że dochody z transmisji były zasadniczo równe w 2018 r., ponieważ wzrost stawek umownych i korzystne ruchy walutowe zostały zrównoważone przez wcześniejsze rozwiązanie jednej umowy z “zawodnym” brokerem praw do transmisji. Przychody z reklam i sponsoringu również spadły w ciągu całego roku.

Dementi na temat pogłosek o wycofaniu się Liberty …

Australian Grand Prix otwiera sezon 2019 F1 w dniach 15-17 marca. W ostatnich tygodniach kwestionowano długoterminowe zaangażowanie Liberty w ten sport, ale zarówno prezes Formula One Group Chase Carey, jak i prezes i dyrektor generalny Liberty Media, Greg Maffei, odrzucili wszelkie wypowiedzi o wahaniach w stanowisku firmy. Mówiąc na telekonferencji na temat wyników finansowych, Carey powiedział:

 

“W 2019 r. czynniki wpływające na przychody są jasne, wzrost kosztów zmniejszy się, a my spodziewamy się, że dźwignia finansowa znacznie się zmniejszy. Pozostajemy wierni naszemu zaangażowaniu w rozwój tej działalności, tworząc wartość na dłuższą metę dla zespołów, naszych partnerów, Formula One i naszych akcjonariuszy”.

Maffei dodał:

“Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów, jakie poczyniła Formuła 1 w ciągu ostatnich dwóch lat. Jesteśmy przekonani, że wciąż istnieje ogromny potencjał. Jesteśmy zaangażowani w działalność F1”.

Spotkanie 26 Marcia (wtorek) FIA, F1 i …. sześć najlepszych zespołów…

We wtorek grupa strategiczna, składająca się z F1, FIA i sześciu najlepszych zespołów, spotka się w Londynie w celu omówienia i głosowania nad pomysłami na rok 2021. Następnie odbędzie się spotkanie komisji F1, w którym wezmą udział wszystkie zainteresowane strony i zagłosują.

Przewodniczący FIA Jean Todt zaznaczył, że poczyniono postępy w zakresie rozwiązania z 2021 r. i że będzie to widoczne na spotkaniach.

Steiner podniósł wątpliwości co do szybkiego rozwiązania:

“Potrzebujemy jasności, ponieważ toczy się wiele rozmów.

“Myślę, że teraz Chase [Carey] jest gotowy, aby przedstawić nam coś, i zobaczmy, co prezentuje.

“Nie wiem, co to będziet. Wszyscy rozmawiamy między sobą za plecami, więc w końcu nie wiem, co w końcu zaprezentuje F1”.

Steiner powiedział, że zespoły muszą jak najszybciej rozwiązać problem z regulacjami. Jest to związane z czasem potrzebnym na przygotowanie się do 2021 roku. Jest “wiele rzeczy” do przedyskutowania i wyraził wątpliwość, czy wszystkie obawy zostaną rozwiane podczas przyszłotygodniowego spotkania.

“Musimy dojść do punktu, w którym wiemy, co się wydarzy w przyszłości, w przeciwnym razie nie będziemy mogli prowadzić naszej działalności”,

“Nie można zacząć się rozwijać, jeśli nie ma się żadnych przepisów technicznych.

“Dla nas wszystko zaczyna się co najmniej rok lub 18 miesięcy wcześniej.

“Teraz dzieli nas tylko 21 miesięcy od tego sezonu. Tak więc nie masz już zbyt wiele czasu.

Myślę, że zdają sobie z tego sprawę i dlatego powiedzieli: “Musimy wyjść z jakimś rozwiązaniem”.

“Ale jest wiele rzeczy, zarządzanie, limit budżetu, przepisy techniczne. Jeśli uda nam się to wszystko osiągnąć na jednym spotkaniu, to dobrze dla nas.

Szczegóły dotyczące zmian F1 w 2021 r. były rzadkością, a niedawny przetarg na skrzynię biegów był jednym z niewielu przykładów w domenie publicznej. Kiedy Steiner został zapytany, czy zespoły słyszały o niektórych elementach pakietu technicznego, powiedział:

“Tak, słyszymy o tym.

“To nie jest kompletna umowa. Nic nie jest zrobione”.

“Miejmy nadzieję, że coś dostaniemy 26 marca”.

Z powyższych zdarzeń wynika że Williams został pominięty w sprawie regulacji na 2021. Zależało na tym bardzo mocno Claire Williams i całej ekipie. Jest to znaczące wobec przyszłości zespołu Roberta Kubicy zatem czekamy na rozwiązania we wtorek. Ciekawy raport finansowy, rumor wobec ewentualnego wycofania się Liberty i spotkanie w sprawie pakietu na 2021. Wizja Claire Willimas dotycząca budżetów zespołów na 2021 może podążyć w nieznanym kierunku i rozwój zespołu także.

Krótka wizyta Roberta w Warszawie

Orlen przygotowuje kampanię reklamową z udziałem Kubicy. Z tego powodu, w czwartek Polak pojawił się na jednej ze stacji paliwowych Orlen w Warszawie. Nie zabrakło tam również pana Daniela Obajtka. Na spotkaniu Roberta z prezesem Orlenu nie mogło oczywiście zabraknąć dyskusji na temat rozpoczętego właśnie sezonu w F1. Robert oczywiście wykorzystał okazję aby podziękować Kibicom jak i Orlenowi

Chciałbym podziękować całemu Orlen Team i naszym kibicom. Dziękuję bardzo za pomoc, za wsparcie i trzymanie kciuków. Miejmy nadzieję, że już wkrótce i ja, i cały zespół będziemy w stanie się odwdzięczyć za ten fantastyczny doping lepszymi rezultatami – podsumował Robert.

Więcej na temat wczorajszego wydarzenia można przeczytać na stronie Super Expressu : https://sport.se.pl/sporty-motorowe/robert-kubica-buszuje-w-sklepie-lansiarskie-okulary-i-energetyk-w-dloni-paparazzi-aa-EFJz-sR89-GtBn.html


AKTUALIZACJA

We wtorek 26 Marca, odbędzię się spotkanie na którym Liberty Media i FIA zaprezentują propozycje zmian regulaminowych które mają wejść od 2021 roku. Poza zmianami w regulaminie technicznym po 2020, F1 chce wprowadzić limit budżetowy oraz nowy sposób podziału pieniędzy. Pozostaje także sprawa organizacj wyścigów. W tym roku kończą się umowy na organizację Grand Prix w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech, Meksyku i Hiszpanii. Utrata tych pięciu wyścigów odbiłaby by się nie tylko na kalendarzu F1 ale i spore straty finansowe które wyniosłyby koszt około 100 mln funtów. Promotorzy mają zastrzeżenia pod adresem Liberty Media. Z kolei Liberty Media obwinia Berniego Ecclestona za problemy w negocjacjach z aktualnymi i potencjalnymi organizatorami Grand Prix.
“Bernie wykonał bardzo dobrą robotę. Był świetny, jeśli chodzi o wysysanie pieniędzy od promotorów” –
powiedział Greg Maffei, dyrektor generalny Liberty Media. Zdaniem Maffeia, sytuacji nie pomaga fakt, że Ecclestone po odejściu z F1 wcielił się w rolę głównego krytyka Liberty Media. –
“Zasugerował wielu promotorom, że przepłacają za organizację wyścigów. To nam nie pomogło.”
W 2016 roku Eccleston w wywiadzie dla Daily Mail powiedział –
“Dać zespołom mniej pieniędzy i obciążyć promotorów mniej”
O ile jeszcze okaże się, czy F1 może przekonać zespoły, aby zgodziły się na pakiet, który pod wieloma względami będzie ratunkiem dla niektórych, organizatorzy wyścigów również potrzebują argumentów przekonywujących do dalszej współpracy.
Na początku 2017 roku John Grant przyznał, że dostarczenie Grand Prix Wielkiej Brtanii na obecnych warkunkach nie jest opłacalne.
„Prowadząc Grand Prix Wielkiej Brytanii, w 2015 r. Ponieśliśmy straty netto w wysokości 2,8 mln GBP (3,7 mln USD) i 4,8 mln GBP (6,4 mln USD) w 2016 r., Czyli 7,6 mln GBP (10,1 mln USD) w ciągu dwóch lat. Spodziewamy sie stracić podobną kwotę w tym roku. Kontynuowanie tej ścieżki jest nie tylko niezrównoważone, ale zagraża Silverstone , ojczyźnie brytyjskich wyścigów samochodowych. ”
Opłaty za hosting stanowią największe pojedyncze źródło przychodów sportowych, które w ubiegłym roku wyniosły 1,36 mld GBP (1,8 mld USD), 21 wyścigów średnio 22,2 mln GBP (29,4 mln USD), co daje łącznie 466,6 GBP (616,7 mln USD) ). W przeciwieństwie do wszystkich innych dyscyplin sportowych, organizatorzy wyścigów zazwyczaj nie otrzymują żadnych dochodów min. Z transmisji. Wszystkie dochody trafjają do kasy Formuły 1.
To Ecclestone zgodził się na te umowy, w tym na zdumiewające roczne przyrosty sięgające 5%, ale z pewnością była to jedna z rzeczy, które sprawiły, że sport tak bardzo spodobał się Liberty Media.
To również Ecclestone sprzedał marzenie F1 – rządom, które chciały, aby ich kraje były pozytywnie promowane, korzystając z 490 milionów widzów telewizyjnych, i dlatego są skłonne płacić tego rodzaju opłaty, które według Forbesa wzrosły o 49,2% w ciągu 15 lat do 2018 r. , podczas gdy w tym samym okresie liczba wydarzeń w tradycyjnych europejskich lokalizacjach spadła o 12,7%. Pomimo obietnicy zawarcia umowy o podziale przychodów, która szczególnie rozdrażniła sygnatariuszy oświadczenia FOPA, F1 nie była co prawda w stanie zdobyć Miami ale za to Wietnam – miejsce odrzucone przez Ecclestona, po zgłoszonym koszcie 30,2 mln GBP (40 mln USD) rocznie.
Pomimo faktu, że F1 może stracić aż pięć wyścigów, z których wiele odbywa się w kultowych miejscach, takich jak Silverstone czy Monza , Maffei nie wydaje się zbyt zaniepokojony. Dodając, że Liberty Media przegląda różne opcje
“Są rzeczy na które patrzeliśmy i które według nas wydają się interesujące. Są rzeczy związane jak i nie związane z motorsportem ale które dobrze pasują do rozszerzenia marki”
KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: Robert Kubica - Klub Kibiców
o 11:39

Udostępnij:

error: Content is protected !!