^

Robert Kubica - Klub Kibiców

sobota, 3 sierpnia 2019

Formuła 1 – Grand Prix Węgier 2019 – Dzień 3 – Trzeci trening i kwalifikacje

“Choć nie jesteśmy w Polsce, to dla mnie w pewnym sensie wyścig domowy – jest tak wielu widzów z Polski, że czuję się prawie jak w domu. To wspaniałe uczucie. Dobrze ich tu mieć. Definitywnie mam nadzieję, że dla nich, dla nas będzie to dobry weekend. Nie będzie łatwy, ale chciałbym, aby im się podobało. Nie mamy zbyt wielu okazji, aby się pokazać tak wielu polskim fanom. Są wszędzie, ale tu jest szczególnie wielka grupa. Mam nadzieję, że będzie to dla nich fajny weekend.” – jedna z wypowiedzi Roberta, po wczorajszych treningach. Nadeszła sobota a wraz z nią trzeci trening oraz kwalifikacje. Zapraszamy do śledzenia oraz komentowania.

FORMULA 1 ROLEX MAGYAR NAGYDÍJ 2019 

F1: https://www.formula1.com/en/racing/2019/Hungary.html

F1 Experiences: https://f1experiences.com/2019-hungarian-grand-prix

Pierwsze Grand Prix – 1986
Liczba okrążeń – 70
Długość toru – 4.381 km
Dystans wyścigu – 306.63 km

Rekord toru – 1:19.071 Michael Schumacher (2004)

Hungaroring był pierwszym torem Formuły 1, zbudowanym za żelazną kurtyną. Pomysł budowy toru zrodził na początku lat osiemdziesiątych, kiedy Bernie Ecclestone prezydent i szef Formula One Administration, chciał zorganizować Grand Prix w którymś z państw bloku wschodniego: Negocjacje z tymi krajami nie przyniosły jednak żadnego efektu. Przełom nastąpił w roku 1983, gdy pochodzący z Węgier specjalista od reklamy, Thomas Rohonyi, współpracujący z organizatorami Grand Prix Brazylii Formuły 1, zwrócił uwagę Ecclestone’a na Budapeszt.

Troche Historii

Komunistyczne władze Węgier początkowo rozważały możliwość urządzenia wyścigu na tymczasowym torze ulicznym. Szybko zdecydowano, że najlepszym projektem będzie budowa toru wyścigowego w położonej 19 kilometrów od Budapesztu Dolinie Trzech Źródeł. Za tą lokalizacją przemawiała ponadto przebiegająca nieopodal autostrada M3, która zapewniała szybkie połączenie ze stolicą Węgier. István Papp zaprojektował tor w taki sposób, by prawie z każdego miejsca zapewnić widzom możliwość obserwowania, co dzieje się na całym obiekcie (widać 80% toru). Budowa toru zakończyła się po ośmiu miesiącach od podpisania kontraktu.

Na pierwsze zawody w dniu 10 sierpnia 1986 przybyło blisko 200 000 kibiców, mimo tego, że cena biletu przewyższała wtedy kilkukrotnie średnie wynagrodzenie na Węgrzech. Tor jest wąski i kręty, a przez to bardzo trudny technicznie. Wyprzedzanie jest możliwe praktycznie tylko na końcu prostej startowej. Pierwsze zwycięstwo na nowym torze Hungaroring odniósł Nelson Piquet z zespołu Williams.

Robert Kubica o Hungaroring

Fot. James Moy Photography

“Dla mnie to wyścig rozgrywany najbliżej rodzinnej Polski. Nawet jeśli nie są to zawody rozgrywane w moim kraju, to oczekuję, że na trybunach pojawi się sporo polskich kibiców. Na Hungaroringu nie tylko debiutowałem w roku 2006, ale też był to pierwszy wyścig F1, na który się wybrałem jako 12-latek w sezonie 1997. W moim życiu jest wiele wspomnień, które wiążą się z Węgrami. Dlatego oby to był dobry weekend. Chciałbym przy tym podziękować kibicom za wspieranie mnie w trudnym okresie.”

Okrążenie toru Hungaroring z Robertem Kubicą

Harmonogram Weekendu Grand Prix Węgier

Opony na wyścig

Trzeci trening

Kwalifikacje

Wypowiedzi Roberta po kwalifikacjach

Różnica między tobą a Georgem była znacznie większa, niż na Hockenhemie. Co poszło nie tak?
Ostatecznie różnica była duża, ale podobnie było jeszcze przed kwalifikacjami, w trzecim treningu. Tak naprawdę byłem zadowolony z wyważenia bolidu, ale brakowało tempa. Brakowało przyczepności, więc w ostatnim przejeździe w kwalifikacjach próbowałem różnych rzeczy. Desperacki ruch. Byłem przekonany, że nie zadziała, ale strata była tak wielka… Zupełnie się nie udało, ale nawet, gdybym nic nie zmieniał, wciąż sporo brakowałoby mi do pozostałych.

George był podekscytowany i bardzo zadowolony ze swojego bolidu. Mówił, że czuł się bardzo komfortowo. Jak różnią się wasze odczucia?
Cóż… Dzieli nas 1.3 sekundy!

Co on takiego robi…
Nie wiem. Ostatecznie, gdy przerwa jest tak duża… Czy jakakolwiek inna. Gdy wynosi 0.6 sekundy, czyli połowa tego, to wciąż dość dużo. Wszyscy prowadzą w oparciu o przyczepność, jaką mają do dyspozycji. Ja nie miałem problemów wyważeniem. Po prostu ślizgałem się na obu osiach. Jedziesz w oparciu o to, co czujesz i o to, co możesz wyciągnąć z samochodu. Wygląda na to, że w ten weekend przyczepność była właśnie taka. Musimy to zrozumieć i tyle.

Nie poczułeś, że udoskonalenia bolidu otwierają dla was nowy rozdział?
Tak jak powiedziałem, gdy różnica wynosi 1.3 sekundy, nie możesz czuć tego samego. To jak byś jadł danie w restauracji z trzema gwiazdkami i potrawę, którą przygotowałem ja, a nie jestem dobrym kucharzem (śmiech). Twoje odczucia nie będą takie same! Różne odczucia, różne tempo i różne wnioski.

Czy macie takie same ustawienia?
Ostatecznie każdy idzie w swoim kierunku, ale kiedy zbliżaliśmy się (pod względem ustawień – przyp. CeG), ja jechałem jeszcze wolniej. Tak było także dziś, ale nie sądzę, że tu jest problem. Ustawienia to kwestia wyważenia, a my nie jedziemy kompletnie różnymi bolidami. Tak naprawdę ich ustawienia są bardzo podobne.

Czy bolidy różniły się między sobą?
Nie widziałem jego samochodu, ale nie sądzę, że były różne.

Czy czujesz, że wyciągnąłeś maksimum ze swojego samochodu?
Jak już powiedziałem, byłem dość zadowolony z wyważenia i jechałem zgodnie z tym, co czułem. Przed kwalifikacjami wiedziałem, że brakuje mi przyczepności i próbowaliśmy zoptymalizować ustawienia, aby poprawić wyważenie. Bardzo drobne kwestie, które moim zdaniem można było poprawić, ale skończyło się na tym, że przesuwaliśmy przyczepność z jednej osi na drugą. Ogólnie jednak poziom przyczepności był słaby przez cały dzień.

Odkładając na bok twoje problemy, czy patrząc na to, co George osiągnął w tym tygodniu możesz wyciągnąć z tego coś pozytywnego dla siebie i ekipy?
Oczywiście. On był zadowolony, co pokazuje czas okrążenia, więc mam nadzieję, że pewnego dnia, jeśli będę miał takie samo wyczucie w samochodzie, będę mógł się tym cieszyć jeszcze bardziej. To kwestia złożenia wszystkiego w jedną całość i poczucia, że masz wyższy poziom przyczepności. Jak mówiłem, nie mieliśmy problemów z wyważeniem auta, poza ostatnią próbą, ale to było do przewidzenia. Kiedy jednak cieszysz się z wyważenia i jedziesz tak szybko, jak pozwala ci przyczepność, za każdym razem, gdy ją przekraczasz, zaczynasz ślizgać się jeszcze bardziej. Musisz jechać po tej cienkiej linii pomiędzy limitem, a unikaniem zbyt wielu uślizgów. To jest główne ograniczenie. Gdy zaczynasz się ślizgać, oznacza to, że jedziesz wolniej. Gdy ślizgasz się bardziej od innych oznacza to, że masz mniej przyczepności.

Z twojego doświadczenia, czy oczekujesz, że analizując dane znajdziesz coś wielkiego, czy chodzi o lepsze ustawienia, więcej pewności i tak dalej…
Nie ma takiego stabilizatora, czy… różnica milimetra w prześwicie nie daje sekundy różnicy, więc to kwestia złożenia wszystkiego w jedną całość. Nie pierwszy raz w tym roku brakuje mi sekundy… Sądzę, że dziś strata byłaby o połowę mniejsza, ale to wciąż nic nie zmienia, czy to 0.6, czy 1.3 sekundy. Ostateczny wynik się nie zmienia. Różnica polega na tym, że czasami brakuje nam przyczepności i musimy zrozumieć powody, ale tak już jest.

Czy po twoim punkcie i dzisiejszym występie George’a czujesz, że zmniejszyliście stratę do rywali?
Z pewnością dziś byliśmy bliżej, niż oczekiwaliśmy, ale musimy sprawdzić, jak będzie na innych torach. Mój samochód sprawiał lepsze wrażenie (niż wcześniej) więc wyobrażam sobie, że George w swoim czuł się jeszcze lepiej. Definitywnie dobrze, że udoskonalenia działają, ale wszyscy mamy nadzieję, że zrobimy jeszcze większe postępy w kolejnych wyścigach.

Wiesz jak to jest przejechać super okrążenie kwalifikacyjne. Jak dobrze pojechał dziś twoim zdaniem George i jak oceniasz jego robotę?
Mogę mówić o moich okrążeniach, a nie jego. Nie siedzę w jego samochodzie ani w jego głowie. On wie, co robi, a spisuje się bardzo dobrze i to on wie dokładnie, czy zrobił wszystko perfekcyjnie, czy nie. Lepiej pytać jego. Ja mogę mówić o moich odczuciach i co ja robiłem. Szczerze mówiąc jednak po pierwszych dwóch przejazdach byłem dość zadowolony z tego, jak jechałem. Myślałem, że jechałem na swoim limicie i powiedziałem, że nie mogę zrobić wiele więcej. Prawdopodobnie on też był zadowolony ze swoich kółek.

Jesteś tu bardzo popularny, nie tylko pośród swoich ale też węgierskich fanów. Czego mogą oczekiwać po tobie w jutrzejszym wyścigu?
Będzie to ciężki wyścig. Tempo dziś rano nie było złe, więc mam nadzieję, że wyważenie i poziom przyczepności będą dobre. Jutro oczekujemy lepszej pogody i wyższych temperatur, więc to też może sprawić różnicę. Wyścig będzie długi, ale mam nadzieję, że będziemy w stanie trzymać się z innymi bolidami i nie będzie to samotny wyścig.

Źródło : Cezary Gutowski Facebook

Galeria

KOMENTARZE KIBICÓW
Autor: Karolina
o 07:04

Udostępnij:

error: Content is protected !!