fot. Marcin Rybak Z pewnością jedno zdanie Colina Clarka dotyczące tego co zaprezentował Robert Kubica podczas tego rajdu byłoby najlepszym podsumowaniem: „Tutaj w Hiszpanii znów zadziwił. Miał dwa najlepsze czasy pierwszego dnia na szutrze, drugiego dnia na asfalcie też jechał piekielnie szybko. Po czterech ciężkich odcinkach był liderem rajdu, a takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem.” Ale Klub nie byłby Klubem, gdyby nie pokusił się o kilka zdań na temat kolejnego rajdu, niesamowitego rajdu. Robert Kubica i Maciej Szczepaniak, dysponując Fordem Fiestą obsługiwanym w małym prywatnym zespole przez ośmiu zapaleńców - kolejny raz w tym sezonie wygrywał odcinki specjalne z zespołami fabrycznymi. Z Kubicą przegrywali kierowcy o niewspółmiernym doświadczeniu, a RKWRT zwyciężał z VW, Citroenem czy Hyundaiem. Fiesta Kubicy była także często poza zasięgiem samochodów z M Sport'u nie wspominając już o Fordach, z innych prywatnych zespołów Martina Prokopa czy też Lorenzo Bertelli'ego. Wygrany OS padł łupem RKWRT już w piątek, sobota to dwie drugie pozycje, a jedna z nich tylko z przewagą 0.7 sek. pierwszego S.Ogier'a. [...]

Czytaj dalej Komentarze kibiców